Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten, kto znajdzie złoty środek, będzie zbierał laury wiosną

Marcin Kaźmierczak
SPR rozpoczął mecze kontrolne od wewnętrznego sparingu
SPR rozpoczął mecze kontrolne od wewnętrznego sparingu Artur Starczewski
Szczypiorniści Chrobrego przygotowują się do drugiej części rozgrywek PGNiG Superligi

Piłkarze ręczni SPR Chrobrego wrócili po świąteczno-noworocznej przerwie do zajęć i przygotowują się do wznowienia rozgrywek PGNiG Superligi. - Jest w nas głód gry. Myślę, że nie tylko ja, ale i koledzy odpoczęli fizycznie i przede wszystkim psychicznie podczas przerwy świątecznej. To ważne, bo teraz czeka nas okres ciężkich treningów. Trzeba przeboleć te kilka tygodni, żeby przygotować się porządnie do dalszej części sezonu - mówi kapitan drużyny Marek Świtała.

Głogowianie, choć cieszą się z urlopów, żałują trochę, że przerwa nastąpiła w momencie, gdy notowali zwycięstwo za zwycięstwem. - To prawda. Trochę szkoda, że ta przerwa dopadła nas, gdy akurat byliśmy w gazie. Jest ona jednak co roku, więc to nie jest dla nas nic nowego. Rozpoczynamy przygotowania pełni optymizmu, bo końcówką rundy pokazaliśmy, na co tak naprawdę stać nas w tym sezonie. Teraz jednak otwieramy nową kartę. Każdy mecz będzie ciężki i ważne, żebyśmy już od pierwszego pojedynku z Legionowem weszli na odpowiedni poziom, najlepiej zwycięstwem. Po to teraz ciężko pracujemy - twierdzi M. Świtała.

Podopieczni Piotra Zembrzuskiego trenują dwa razy dziennie. - Przede wszystkim doskonalimy to, co wypracowaliśmy w ostatnim czasie. Pracujemy nad wszystkimi elementami. Duży nacisk kładziemy na umiejętności indywidualne, technikę i przede wszystkim motorykę w oparciu o trening z piłkami. Jeśli chodzi o taktykę rewolucji raczej nie robimy. Są tylko trzy tygodnie na spokojną pracę, a później już tydzień meczowy, więc doskonalimy to, co dobrze funkcjonowało jesienią, żeby zawodnicy jeszcze lepiej rozumieli się na boisku - informuje P. Zembrzuski.

Jak jednak twierdzi szkoleniowiec SPR-u, w okresie zimowym nie można przesadzić z ilością zajęć. - W przerwie zimowej trzeba znaleźć ten złoty środek, żeby z jednej strony nie przetrenować zespołu, a z drugiej odpowiednio przygotować do wysiłku, jaki czeka w drugiej części sezonu. Ten zespół, który lepiej, mądrzej rozegra okres przygotowawczy, będzie zbierał laury wiosną - zauważa.

Chrobry w styczniu rozegra w sumie trzy mecze kontrolne. Pierwszym sparingpartnerem głogowian w środę, 13 stycznia miała być Gwardia Opole, ale ze względu na choroby kilku zawodników opolanie zrezygnowali z przyjazdu do Głogowa. W zamian za to podopieczni Piotra Zembrzuskiego rozegrali wewnętrzny sparing. Dzień później zmierzyli się na wyjeździe z pierwszoligową Miedzią Legnica. W przyszłą sobotę, 23 stycznia w hali przy Wita Stwosza SPR sprawdzi się z MMTS-em Kwidzyn, a tydzień później, 29 stycznia na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. - Początkowo mieliśmy zagrać w jednym turnieju, ale to nie wypaliło. Tak nam wyszły te sparingi, że mamy jakiś mecz co tydzień i będzie to tak trochę wyglądało jak w trakcie ligi - mówi P. Zembrzuski. - Przeciwników będziemy mieli mocnych, ale żeby sprawdzać efekty treningów, trzeba się mierzyć z mocnymi rywalami. Zarówno Zagłębie jak i Kwidzyn grają przecież na naszym poziomie, a w lidze toczyliśmy z nimi bardzo wyrównane boje. Te zespoły są więc gwarantem tego, że będą to bardzo cenne sparingi - kontynuuje.

Z drużyną od początku okresu przygotowawczego ćwiczą kontuzjowani pod koniec roku Rafał Biegaj i Łukasz Kandora. - Zarówno Rafał jak i Łukasz trenują z nami w stu procentach już przeszło tydzień. Nie odczuwają żadnych dolegliwości i jeśli tak to dalej pójdzie, to będą do naszej dyspozycji w meczu z Legionowem - zdradza trener SPR-u.

W zajęciach uczestniczy również Tomasz Rosiński. Jego powrót na parkiet będzie jednak możliwy najprawdopodobniej dopiero w przyszłym sezonie. - Rehabilitacja Tomka idzie w dobrym kierunku. Ostatnio trochę się przepracował, przeciążył kontuzjowaną nogę, przez co musiał trochę odpocząć i stracił kilka treningów. Trudno jednak liczyć, żeby wsparł nas na parkiecie nawet podczas play-offów. Celem jest przyszły sezon - tłumaczy P. Zembrzuski.

Szkoleniowiec Chrobrego nie ma do dyspozycji za to swojego asystenta Bartosza Jureckiego, który przebywa z reprezentacją Polski w Krakowie na mistrzostwach Europy. Jak okazało się w miniony wtorek, kołowy SPR-u wyleczył kontuzjowaną od listopada łydkę i nic już nie stoi na przeszkodzie, by zagrał w turnieju. - Każdy trener wolałby mieć całą drużynę przy sobie. Gra w kadrze jest jednak wielką nobilitacją nie tylko dla zawodnika, ale także klubu i jego kibiców. Cieszymy się więc, że Bartek będzie grał w mistrzostwach - podkreśla trener.

Głogowianie sezon ligowy wznowią 6 lutego starciem z piątym w tabeli KPR-em Legionowo. Nie będzie to jednak ostatni pojedynek z tym rywalem w tym sezonie. Miesiąc później, 9 marca SPR podejmie legionowian w 1/8 finału Pucharu Polski. - Legionowo to rywal w naszym zasięgu. Całe szczęście tak przebiegło losowanie, że zagramy ten mecz u siebie. Na pewno będziemy chcieli wygrać ten mecz i awansować do ćwierćfinału. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moi zawodnicy wychodzą na boisko i nie walczą o zwycięstwo. Na razie nie myślimy jednak o tym meczu. Mamy do niego jeszcze dwa miesiące. Póki co, liczy się tylko ligowy mecz z Legionowem na początku lutego - kończy P. Zembrzuski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska