Tajemnicze zamieszanie wokół wymiany murawy na stadionie

Zgodnie z przepisami odwołanie - które rozpoznaje Krajowa Izba Odwoławcza do spraw zamówień publicznych - oznacza konieczność wstrzymania zawarcia umowy. Tymczasem kontrakt z Pagro podpisano w piątek i już w piątek zaczęły się pierwsze roboty.

Jak wynika z treści komunikatu, spółka Wrocław 2012 dopiero w sobotę, "po analizie prawnej oraz po przeprowadzonych rozmowach z przedstawicielami firmy Eurogreen", uznała, że pismo przekazane w środę jest odwołaniem od wyników przetargu.
Sprawa wpłynęła już do Krajowej Izby Odwoławczej. Jednak, zanim KIO rozpozna odwołanie, murawa zostanie wymieniona. Rzecz w tym, że wykonywane są roboty według najwyższej ceny. Stawki oferowane przez inne firmy - w tym Eurogreen Leśniewscy - były o kilkaset tysięcy złotych niższe.

Jak mówi rzeczniczka KIO Małgorzata Stręciwilk gdyby okazało się, że zarzuty odwołania są słuszne, to za zawarcie umowy przed jego rozstrzygnięciem spółce Wroclw 2012 mogłaby grozić grzywna od 1 do 10 procent wartości kontraktu. Czyli nawet do 120 tys zł.

Spółka Wrocław 2012 - w przekazanym nam komunikacie - twierdzi, że KIO z pewnością protest odrzuci.

Rzeczniczka Krajowej Izby Odwoławczej powiedziała nam, że nie ma żądnej watpliwości, że pismo firmy Eurogreen Leśniewscy jest odwołaniem od rozstrzygnięcia przetargu. Wpłynęło w środę 2 maja. Tak więc do czasu załatwienia sprawy przez Izbę zarządzająca stadionem miejsca spółka nie miała prawa zawierać umowy na wykonanie murawy. Konsekwencje - na przykład grzywna - mogą spotkać spółkę, gdyby okazało się, że odwołąnie jest słuszne. Tak więc firma Wrocław 2012 zawarła kontrakt na własne ryzyko. Na razie składająca odwołanie firma została wezwana do uzupełnienia formalnych braków. Jeśli do czwartku je uzupełni, protest bedzie przyjęty.