Tajemnicze galaretki znaleziono w lesie na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Naukowcy głowią się, co to takiego [ZDJĘCIA]

Fotografie charakterystycznych, śluzowatych galaretek opublikowali pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego na swoim profilu na Facebooku. Przyrodnicy przyznali jednocześnie, że spotkali się ze stwierdzeniami, że galaretki mogą pochodzić z kosmosu. Rzecz jasna to nieprawda, a to skąd się wzięły na terenie dolnośląskich lasów jest o wiele bardziej prozaiczne.

Przez lata naukowcy natrafiali na podobne "galaretki". Wśród teorii dotyczących ich pochodzenia najczęściej pojawiała się ta, że to grzyby. Badania jednak tego nie potwierdziły. Podobny do odnalezionych galaretek wygląd ma grzyb - kisielnica przeźroczysta. Twory znalezione jednak na terenie KPN nie były w żaden sposób połączone z podłożem, nieco różniły się od wspomnianych grzybów.

Pierwsza szeroka publikacja na ich temat ujrzała światło dzienne w roku 2015.

Duńska badaczka Marie Roland napisała, że galaretki to "nic innego niż żabi lub ropuszy skrzek, który został wydalony przez drapieżniki, np. ptaki, po upolowaniu i zjedzeniu płazów. Niezłożony jeszcze skrzek napęczniał w żołądkach drapieżników, które go zwróciły - informuje Karkonoski Park Narodowy.

Dalsza część tekstu pod postem

Czy teoria, że to żabi skrzek rozwiewa wszelkie wątpliwości? Nie do końca. Są też hipotezy, że to jakieś wydzieliny ślimaków. Trudno uznać sprawę za jednoznacznie wyjaśnioną.