Dziewictwo na sprzedaż

37-letnia kobieta zamieściła na portalu aukcyjnym ogłoszenie o sprzedaży dziewictwa swojej 13-letniej córki. Policjantom udało się udaremnić transakcję.

Pięcioro Wrocławian stanie przed sądem pod zarzutem handlu ludźmi. Zdaniem oskarżenia namawiali do pracy w Wielkiej Brytanii osoby bezdomne, biedne, życiowo niezaradne. Wywozili ich na Wyspy Brytyjskie, tam zabierali dokumenty i zmuszali do niewolniczej pracy. Gdy ktoś się upominał o swoje pieniądze – bili go. Jak uciekł i go złapali też bili. Jeden z pokrzywdzonych w tej sprawie był więziony we Wrocławiu i wiosce koło Prusic. Próbowali wymusić na nim zmianę zeznań, jakie złożył w prokuraturze.

Wrocławska prokuratura od 19 lat zna opowieść czternastolatka z Domu Dziecka w Sobótce o mężczyźnie, który proponował mu pracę za granicą w charakterze męskiej prostytutki. Przez 19 lat nie zrobiła nic by sprawę wyjaśnić. Nigdy nikt nie szukał odpowiedzi na pytania czy tego mężczyznę łączyło coś z seksbiznesem, czy byli inni chłopcy, którym składał podobne propozycje, czy kogoś wysłał za granicę? Niedawno zapytaliśmy o tę historię w Prokuraturze Okręgowej. Nadal nie widzą powodu, by się nią zajmować. Sprawa przedawni się w październiku przyszłego roku.

Policjanci z Oleśnicy i Wrocławia zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o handel ludźmi. Sprowadzili oni do Polski 76 obywateli Filipin do pracy i zabrali im paszporty.

Polacy padali ofiarami przestępczego procederu. Sprawy zwabiali ludzi w trudnej sytuacji życiowej, oferowali im pracę w Wielkiej Brytanii, a potem zabierali należne ich świadczenia socjalne – podał portal Onet.

Dwie kolejne osoby zatrzymała lubuska policja w głośnej sprawie związanej z handlu ludźmi i sutenerstwem – podał portal Onet. Przypomnijmy wiosną tego roku policja rozbiła grupę, która zajmowała się wspomnianym procederem. Zatrzymano wtedy siedem osób.

Niemieckie władze odmówiły wydania Polsce Hansa M., ściganego za kupowanie chłopców (w tym nieletnich) do agencji towarzyskiej dla gejów w Essen. Niemiecki sąd obawia się o zdrowie i życie swojego obywatela. W polskim areszcie mógłby próbować popełnić samobójstwo. Jego kłopoty ze zdrowiem zaczęły się od pobytu w polskim areszcie na przełomie 2008 i 2009 roku. Tak wynika z opinii lekarza, na którą powołują się władze Niemiec.

Para spod Kwidzyna chciała sprzedać dziecko za 30 tys. zł. Na ich internetowe ogłoszenie odpowiedziała para na stałe mieszkająca za granicą.

Dolnośląscy policjanci rozbili gang sutenerów. Mieli zarabiać na prostytucji, a nawet zmuszać kobiety do nierządu. Zatrzymano osiem osób. Najpoważniejsze zarzuty, jakie usłyszeli to handel ludźmi. Przestępcom zabrano też broń palną i narkotyki.

Ile kosztuje dziewictwo? "Sprzedam dziewictwo". Skoro seks jest na sprzedaż, to ten pierwszy raz - również. Latem cnota mocno staniała, bo nastolatki pilnie potrzebują pieniędzy na wakacje. Oddadzą się nawet za 1000 złotych, byle tylko ktoś chciał zapłacić. Seks z dziewicą - Czytaj więcej. ILE KOSZTUJE DZIEWICTWO? DZIEWICE CZEKAJĄ ZOBACZ WIDEO W internecie coraz częściej pojawiają się ogłoszenia nastolatek, które wystawiają na sprzedaż swoje dziewictwo. Dlaczego się na to decydują? Czy często dochodzi do spotkań młodych dziewczyn z zainteresowanymi mężczyznami? W "Dzień Dobry TVN" psycholog Justyna Korzeniewska opowiedziała, skąd bierze się takie zachowanie u nastolatek. Jak powinni na coś takiego zareagować rodzice?

Prostytucja w Polsce nie jest karalna, jednak osobom zajmującym się tą profesją nie przysługują żadne prawa, a ich zawód nie jest w żaden sposób uregulowany prawnie. Dlaczego jest to tak ważne? To jest zawód rozpowszechniany na całym świecie, istniejący od zawsze. Jak wykonywanie takiego zawodu wpływa na psychikę? Na ten temat wypowiedziały się w "Dzień Dobry TVN" dziennikarka Ewa Wanat i psychiatra Maja Polikowska-Herman. Czy da się wyłączyć emocje podczas seksu? - To nigdy nie jest czynność mechaniczna - zaznaczyła Polikowska-Herman.

Przed wrocławskim Sądem Okręgowym stanie czterech mężczyzn oskarżonych o handel żywym towarem. Mieli sprzedawać chłopców z Polski do agencji towarzyskiej w Niemczech. Tadeusz L., Mariusz M., Piotr C. i Artur P. mieli tworzyć gang. Grozi im do 10 lat więzienia.

Dzisiaj dziewictwo jest tyle warte co nowe markowe buty, ubrania czy zestaw drogich kosmetyków. Młode dziewczęta chodzą do łóżka z mężczyznami za tzw. „sponsoring”. "Problem tzw. „galerianek” być może jest bardziej widoczny w większych miastach, gdzie jest znacznie więcej sklepów wielkopowierzchniowych. W małych miastach trzeba kombinować inaczej" - pisze Karolina Niemczyk ze Zgorzelca.

Po raz kolejny głogowskie starostwo, policja oraz PWSZ zorganizowały dla młodzieży ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych wykład dotyczący zagrożeń, które czyhają na młodych ludzi. Tym razem na tapecie był problem handlu ludźmi.

Halina G. usłyszała zarzuty udziały w międzynarodowej grupie przestępczej handlującej kobietami i zmuszającej je do seksu we włoskich klubach nocnych. Jak ustaliła Prokuratura Apelacyjna w Katowicach pokrzywdzonych zostało co najmniej 17 kobiet.

Ile kosztuje zdrowy noworodek? Małgorzata M. wyceniła swoje dziecko na 5,5 tys. zł. Kobieta, która je kupiła, nawet się nie targowała. Wiedziała, że to okazja. Dwa dni po urodzeniu dziecka dobiły targu...

Erotyczne ogłoszenia w sieci już nikogo nie dziwią. Teraz nastała moda na sprzedaż swojej cnoty. Nastolatki gotowe są oddać swoje dziewictwo za 5 tysięcy złotych.

Dziś zapadł wyrok w sprawie handlu ludźmi, jakiego przez kilka lat dopuszczali się mieszkający w Ścinawie dwaj Rumuni i Polka.

Sprzedaż noworodka to nie handel ludźmi - uznał wrocławski Sąd Apelacyjny i uniewinnił dwie kobiety i mężczyznę zamieszanych w głośną historię, która wydarzyła się w 2011 roku. Wyrok jest prawomocny. Prokuratura zastanawia się nad złożeniem skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

Na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na trzy lata została skazana 27-letnia Roksana K., która kupiła noworodka od Małgorzaty i Roberta M. Małżonkowie M. za sprzedaż dziecka dostali po dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat.

We wrocławskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się w piątek proces małżeństwa z Wrocławia, które sprzedało swojego nowo narodzonego syna Roksanie K. z Kamiennej Góry. Gdy 35-letnia Małgorzata M. była w ciąży, razem z mężem Robertem M. postanowiła sprzedać dziecko, które nosiła. Małżeństwo z Wrocławia w śledztwie tłumaczyło się złą sytuacją rodzinną. Byli bezrobotni, wychowywali już dwójkę dzieci.

We wrocławskim sądzie okręgowym ruszył dziś proces małżeństwa z Wrocławia, które - według prokuratury - sprzedało swojego nowo narodzonego syna innej kobiecie, Roksanie K. Sąd utajnił rozprawę.