Sprawa pobicia Macieja Aleksiuka. Policja szuka tego mężczyzny [ZDJĘCIA]

„Policjanci z Komisariatu Policji Wrocław Stare Miasto prowadzą postępowanie dotyczące pobicia mężczyzny, do którego doszło pod koniec września br. w jednym z klubów muzycznych we Wrocławiu. W toku tego postępowania zabezpieczony został materiał dowodowy w postaci monitoringu, na podstawie którego pozyskano wizerunek osoby mogącej mieć związek ze zdarzeniem.
Osoby posiadające informacje na temat mężczyzny, którego wizerunek widoczny jest na fotografiach, proszone są o kontakt telefoniczny z funkcjonariuszem prowadzącym czynności pod numerem 602-776-858 w godzinach 8:00 – 20:00 lub osobiście na Komisariacie Policji Wrocław Stare Miasto” - tyle komunikat policji.

Tutaj Maciej Aleksiuk był widziany po raz ostatni!

Choć policja nie wskazuje wprost o jaką sprawę chodzi, na zdjęcia opublikowanych przez funkcjonariuszy widzimy młodego mężczyznę, który znajduje się w lokalu X Demon.

Właśnie z tego klubu po północy, 26 września, wyszedł pochodzący spod Świdnicy student szkoły pożarnictwa Maciej Aleksiuk. Tutaj był widziany ostatni raz. Nagranie monitoringu sprzed klubu pokazało jak odchodzi z pl. Wolności w towarzystwie innego mężczyzny. Niedługo później Maciej Aleksiuk wpadł do Odry i utopił się.

Z ustaleń śledztwa wynika, że jeszcze w czasie zabawy na dyskotece 20-latek został pobity przez ochroniarzy. Sam nie zachowywał się agresywnie, ale miał próbować przejść w miejsce niedostępne dla gości. Wtedy, jak twierdzi dziś prokuratura, został pobity.

Pobicie Macieja Aleksiuka. Kto brał w nim udział?

17 listopada ochroniarz X Demon Przemysław Sz. usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa. W pobiciu prawdopodobnie uczestniczył jeszcze ktoś. Czy to poszukiwany mężczyzna? Tego na razie nie wiadomo.

Dodajmy, że manager klubu Łukasz R. jest podejrzany o manipulowanie nagraniami z klubowego monitoringu. Według śledczych przekazała policji niekompletny „pocięty” materiał. Tak twierdzi jeden z naszych rozmówców. - Nikt nie manipulował monitoringiem, zarzuty dotyczące takiego działania są bezzasadne i bezpodstawne - mówił nam w połowie listopada Łukasz R, manager klubu X Demon. - Nie byłem świadkiem pobicia przez pracownika firmy ochroniarskiej. O incydencie dowiedziałem się od organów ścigania.