Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przystanek przy Drobnera wbrew przepisom. Nie ma pieniędzy na przebudowę (ZDJĘCIA)

Karolina Szypuła
Przystanek tramwajowy przy ul. Drobnera ma niewiele ponad metr szerokości. Czyli niemal 1,5 metra za mało, by spełniać wymagane normy. Jest tu szczególnie niebezpiecznie dla pasażerów, bowiem przystanek sąsiaduje z bardzo ruchliwą ulicą. Niestety, w ciągu najbliższych kilku lat niewiele się tu zmieni, bo nie ma pieniędzy.

Przepisy mówią, że wysepka przystankowa powinna mieć co najmniej 2,5 metra szerokości. W przypadku tramwajów niskopodłogowych jest to jeszcze więcej, ale 2,5 metra to absolutne minimum. Na Drobnera jest niewiele ponad metr. Dodatkowo panuje tu spory ruch samochodowy, który jeszcze się nasilił dwa lata temu, gdy zamknięty został przejazd przez Most Piaskowy i ul. św. Jadwigi. - Często jeżdżę z tego przystanku. Stojąc tu czuję się niepewnie. Tyle się mówi o bezpieczeństwie, a z tym miejscem od lat nikt nic nie robi – narzeka Jadwiga Wąsik.

Na przystanku wciąż po jednej stronie stoi wiata i barierka, po drugiej nie ma nawet słupków zabezpieczających. Beata Bartosik na przystanku „Dubois” czuje się bardzo niepewnie. - Czuję się, jakbym była między młotem a kowadłem. Z jednej strony auta, z drugiej tramwaj. Strach się obrócić. Będę omijać ten przystanek – komentuje.

Wąski przystanek to ogromny problem również dla niepełnosprawnych oraz matki z wózkami. - Z wózkiem trudno tu sobie poradzić. Ciężko stoi się na tak małym przystanku, nie mówiąc już o wymijaniu ludzi czy tabliczki przystankowej. Trzeba coś z tym zrobić, bo to stanowi duże zagrożenie – mówi Małgorzata Turowska, stojąca z dziećmi i wózkiem na przystanku. - Sekunda nieuwagi i któreś jest na ulicy - dodaje.

Problem dostrzegają również motorniczowie. - To faktycznie niebezpieczny przystanek. Przejeżdżam tamtędy często i widzę jak piesi wbiegają na przystanek pomiędzy zatrzymującymi się na światłach samochodami. Jest we Wrocławiu takich miejsc więcej, ale ten peron moim zdaniem stanowi największe zagrożenie – komentuje jeden z motorniczych.

Czy nie dałoby się z obu stron przystanku postawić barierki? - Słupki i barierki nie są rozwiązaniem – odpowiada Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa ZDIUM-u. - Zabrałyby tylko niepotrzebnie pieszym miejsce na przystanku. Jedynym rozwiązaniem jest generalna przebudowa tego skrzyżowania i rozplanowanie przystanków w innym, dogodnym miejscu – dodaje.

Podobna sytuacja była kiedyś przy pl. Bema i na ul. Sienkiewicza. Wtedy przeniesiono przystanek na drugą stronę ulicy i problem został rozwiązany.

Dwa lata temu zapowiadano remonty ul. Drobnera i Dubois. Przebudowane miały zostać nie tylko przystanki i nawierzchnia, ale cały region skrzyżowania. Niestety, planów tych nie udało się zrealizować. I raczej szybko się nie uda. - Miasto ma plan oraz gotowy projekt przebudowy nie tylko samego przystanku, ale też całego skrzyżowania Dubois i Drobnera. Jednak, ze względu na to, że będzie to kosztowna inwestycja, nie została wpisana do aktualnie obowiązującego Wieloletniego Planu Inwestycyjnego który obowiązuje do 2017 r. - tłumaczy Katarzyna Kasprzak z Urzędu Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska