Przebudowa A4 jest pewna - pytanie jak to zrobić
Jaszkotle to tak naprawdę przysiółek podwrocławskiej wsi Gądów. Jej środek przecina droga wojewódzka nr 347, która jest alternatywą dla pobliskiej autostrady A4. Efekt? W godzinach szczytu jedzie tutaj praktycznie ciężarówka za ciężarówką, a kierowcy niewiele sobie robią z ograniczenia prędkości do 40 kilometrów na godzinę. Mieszkańcy są wściekli i chcą wyprowadzić tranzyt ze swojej miejscowości. Jednocześnie mają obawy, że planowana przebudowa A4 tylko pogorszy sytuację. Właśnie dlatego chcą aby droga powstała w zupełnie nowym śladzie.
- Autostrada już dziś nie spełnia swojej roli, dobudowanie jednego pasa ruchu niewiele da, a liczba pojazdów będzie się przecież systematycznie zwiększać - mówi Marek Kuzdrowski, sołtys wsi Gądów-Jaszkotle. - Opcją byłoby stworzenie trzech pasów w każdą ze stron tylko dla tranzytu i po dwa dla ruchu osobowego, ale to wymaga miejsca, a w sąsiedztwie A4 znajdują się przecież hale - dodaje.
Właśnie dlatego mieszkańcy podczas protestu podpisywali się pod petycją, którą złożą do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W dokumencie domagają się poprowadzenia autostrady w nowym śladzie.
- Dziś protestujemy, tu na miejscu. W sposób, który nie tamuje ruchu, ale 12 kwietnia będziemy pikietować pod siedzibą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Takie inwestycje wymagają wsłuchania się w głos mieszkańców - dodaje Bogdan Michajluk, sołtys pobliskiego Sadkowa.
Z roku na rok ruch jest coraz większy
Termin pikiety nie był przypadkowy. Mieszkańcy doskonale zdają sobie sprawę, że nadchodzące święta oznaczają wzmożony ruch na A4, a to z kolei przekłada się na sznur pojazdów również na DW 347.
- Sytuacja pogarsza się z roku na rok. Obecnie jest trudna do zniesienia. Mieszkam tutaj od urodzenia i doskonale pamiętam jak kiedyś na tej drodze graliśmy w piłkę, a dziś ciężko tu przeprowadzić dzieci przez pasy - mówi Waldemar Szurko, mieszkanie Gądowa.
Rodzice którzy przyszli na pikietę ze swoimi pociechami przyznają, że mają obawy, żeby dzieci same wychodziły z domów. O przejściu przez jezdnię nie ma już mowy.
- Kierowcy mają w nosie ograniczenia prędkości, policja owszem czasem tu stoi, ale to za mało, do tego te przejścia, które są po prostu niebezpieczne - dodaje Zuzanna Krutul, mieszkanka.
Czego oczekują mieszkańcy? Przede wszystkim lepszego dialogu i wyprowadzenia ruchu z ich wsi.
Dwa warianty przebudowy A4 są w grze
Jak udało nam się dowiedzieć w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu, na początku marca odbyło się bardzo ważne spotkanie, które może być decydujące jeśli chodzi o dalsze losy opisywanej inwestycji. Mowa o posiedzeniu Zespołu Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (ZOPI) dla etapu Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego.
Spośród rozważanych dotychczas kilku wariantów przebudowy A4, w grze zostały już praktycznie tylko dwa, ze wskazaniem na jeden konkretny. Które konkretnie? Przeczytasz klikając w link poniżej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?