- Nie wychodzimy z sądów, wciąż towarzyszą nam adwokaci - mówił podczas publicznego wystąpienia Tadeusz Ficoń, jeden z lokatorów. - Będziemy tu przychodzić, dopóki starczy nam sił - zapowiedział.
Przypomnijmy, że dzisiejszy protest jest już kolejnym, jakie na przestrzeni ostatnich przeszło 20 lat organizowało WSOL. Od czasu gdy pod koniec lat 90. mieszkania budowane z funduszów mieszkaniowych w zakładach pracy zostały sprzedane w prywatne ręce, lokatorzy walczą z podwyżkami czynszów, które coraz trudniej im płacić. - Jeśli czynsze będę rosnąć, część z mieszkańców trafi do schronisk dla bezdomnych - podsumowuje Tadeusz Ficoń.
Więcej o sprawie przeczytasz tutaj:
- Prawo do mieszkania, nasza wspólna sprawa - skandowali uczestnicy protestu. Poszkodowani lokatorzy uważają, że wykup mieszkań zakładowych powinien wesprzeć DUW. Martwią ich także orzeczenia sądów, które nierzadko przychylają się do zarządzeń prywatnych właścicieli. Podczas przemówień protestujący wyrażali nadzieję, że ktoś z Urzędu pojawi się na dole i zechce z nimi porozmawiać. Tak się jednak nie stało.
W oficjalnym stanowisku władz województwa czytamy jednak, że DUW nie jest stroną w tym sporze. - Przede wszystkim chcielibyśmy podkreślić, że wojewoda dolnośląski, jak i DUW nie mają żadnych narzędzi formalno-prawnych do rozwiązania niewątpliwie bardzo trudnej sytuacji najemców byłych lokali zakładowych - głosi treść oświadczenia. - Takie narzędzia posiada Prezydent Wrocławia jako organ, który zarządza mieniem komunalnym i to do jego zadań własnych, zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, należy gospodarka nieruchomościami i gminne budownictwo mieszkaniowe.
Lokatorzy przyznają, że byli już na rozmowach w Departamencie Prezydenta. Niestety nie przyniosły one spodziewanych przez nich rezultatów. - Przedstawiciele władz miasta utrzymują, że wykup naszych mieszkań jest zbyt obciążający dla budżetu - mówi pan Tadeusz. - Podobna sytuacja miała jednak miejsce w Katowicach. Tam udało się wypracować taki podział kosztów między Państwem i Miastem, że mieszkania zostały wykupione, a podwyżki czynszów wstrzymane - zaznacza.
W oświadczeniu DUW czytamy także, że w ostatnim czasie wojewoda zaangażował się w sytuację najemców dobrowolnie. Prowadził w tym czasie negocjacje z władzami Miasta, mające na celu pozyskanie dopłat do zbyt wysokich czynszów, przygotowywał zmiany legislacyjne do ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i kodeksu cywilnego. Urząd w swoim oświadczeniu także odnosi się do sytuacji w Katowicach.
- Wojewoda dolnośląski w pomoc lokatorom byłych mieszkań zakładowych angażował się nieformalnie, ponieważ nie miał narzędzi formalno-prawnych, angażujące się m.in. w zorganizowanie wizyty studyjnej na miejscu z przedstawicielami władz Zabrza i Katowic celem pozyskania informacji o trybie uzyskania wsparcia finansowego przez organy Zabrza i Katowic na wykup byłych mieszkań zakładowych.
Na razie jednak sytuacja lokatorów wciąż pozostaje niepewna. - To nas zabija - podsumowuje krótko Tadeusz Ficoń.
ZOBACZ TEŻ:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?