Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratorskie haczyki na działaczy wędkarskiego koła

Grażyna Szyszka
Troje głogowian jest oskarżonych o poświadczenie nieprawdy. Konsekwencje ich czynu może odczuć blisko 60 wędkarzy!

Wędkarstwo to bardzo spokojne hobby, które pozwala wyciszyć emocje i zapomnieć o problemach dnia codziennego. Jednak są w Głogowie wędkarze, którym sen z powiek spędzają prokuratorskie zarzuty. Chodzi o działaczy Koła Wędkarskiego Głogów Miasto Huta, którzy są oskarżeni o poświadczenie nieprawdy przy wydawaniu zaświadczeń o zdanym egzaminie na kartę wędkarską.

W sprawę zamieszane są w sumie trzy osoby - dwaj mężczyźni i kobieta. Przeprowadzone dochodzenie ujawniło schemat ich działania, który, niestety, nie był zgodny z prawem.

Aby mieć kartę wędkarską, należy zdać egzamin przed uprawnioną do tego komisją, a potem ze stosownym oświadczeniem potwierdzającym ten fakt, zgłosić się do powiatowego wydziału ochrony środowiska po kartę.

Oskarżeni głogowianie Edward S. (62 l.) i Roman P. (61 l.), mieli stosowne uprawnienia i byli członkami komisji egzaminacyjnej Polskiego Związku Wędkarskiego Koło Głogów Huta Miasto. Lecz zamiast sprawdzać wiedzę przyszłych wędkarzy, podpisywali jedynie puste druki oświadczenia bez przeprowadzania egzaminów. Przeprowadzała je za to nieuprawniona do tego Bogusława W. ( 52 l.). Kandydatów egzaminowała w prowadzonym przez siebie sklepie wędkarski, a po ich pomyślnym przebiegu wypisywała parafowane wcześniej zaświadczenia.

Jak ustalono w trakcie dochodzenia, w okresie od stycznia 2014 roku do końca czerwca 2016 roku, fałszywe dokumenty trafiły w ten sposób do blisko 60 osób. Na ich podstawie głogowskie starostwo powiatowe wystawiało karty wędkarskie.

- Przesłuchani w charakterze podejrzanych złożyli wyjaśnienia i przyznali się do zarzucanego im czynu - mówi Barbara Izbiańska, prokurator rejonowy w Głogowie.

Bogusława W. również się przyznała do tego, co ustalili śledczy. Kobieta usłyszała zarzut pomocnictwa do przestępstwa.

Janusz Paprzycki, dyrektor biura zarządu Legnickiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego zna sprawę i czeka na jej rozstrzygnięcie.

- Zarzuty dotyczą nieprawidłowego przeprowadzania egzaminów i wydawania zaświadczeń o zdaniu egzaminu na kartę wędkarską - mówi Janusz Paprzycki . - Jak będziemy znać wyrok sądu, dopiero wówczas Zarząd Okręgu podejmie decyzję o skierowaniu sprawy na drogę dyscyplinarną, czyli do okręgowego sądu koleżeńskiego.

Dyrektor przyznał, że takich problemów z komisjami egzaminacyjnymi w okręgu nigdy nie było. Nie wie także, czy tych kilkudziesięciu wędkarzy, którzy otrzymali zaświadczenia, straci karty, czy nie, bo decyzja należy do starostwa.

Naczelnik wydziału ochrony środowiska w głogowskim starostwie przyznaje, że musi rozważyć, co zrobić z wydanymi kartami.

- Z decyzją zaczekamy jednak do prawomocnego wyroku - twierdzi Alina Garlińska.

Za czyn, o który oskarżeni są mężczyźni grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska