- Czy oni są ślepi? Nie widzą znaków? - pytają świadkowie zdarzenia. - Dopiero co wczoraj wielki autobus turystyczny tu się zakleszczył. A teraz ten - pokazują na ciężarówkę.
- Wiadukt jest oznakowany z każdej strony, zanim dojedzie się do niego, mijamy co najmniej cztery inne znaki ostrzegające o wysokości - mówi Marcin Żełabowski, wicedyrektor Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie. - Po raz kolejny zakleszcza się tutaj pojazd prowadzony przez cudzoziemca. Ja nie wiem, czy oni nie mają u siebie takich znaków? Nie rozumieją ich? - pyta retorycznie dyrektor. Zapowiada kolejne zmiany w tym miejscu.
- Zainstalujemy znaki aktywne, czyli emitujące oświetlenie, by były jeszcze lepiej dostrzegalne przez kierowców. To powinno nastąpić jeszcze w tym roku. Myślimy też o bramownicy, która ustawiona przed wjazdem pod wiadukt sygnalizowałaby kierowcom, że mają za wysoki pojazd. Ale bramownicę - to bardzo droga inwestycja - możemy zainstalować tylko od strony ul. Szczecińskiej. Od ul. Zwycięstwa to niemożliwe. Nie ma na nią miejsca. Znaków na wiadukcie na razie nie możemy ruszyć, choć wiemy, że są dość wysłużone. Musimy mieć zgodę kolei, do których wiadukt należy, a to trochę potrwa.
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!
■ Przyślij je na adres [email protected]
■ Wyślij za pomocą naszego Facebooka:GK24
■ Dołącz do grupy **Wypadki i utrudnienia - Koszalin i okolice**
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?