Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po bandzie: Jak dziś łatwo okradać z godności

Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Media to czwarta władza? Guzik prawda. Sytuuję nas gdzieś między miejscem pierwszym a drugim, niestety. Otóż media mogą dziś zniszczyć każdego, tygodnik "Wprost" dopiero co postanowił zepchnąć z cokołu i unurzać w błocku Wojciecha Fibaka.

Nasłał pozorantkę, by wyjawić, że pan Wojtek kojarzy swych dość leciwych znajomych z młodymi atrakcyjnymi paniami. Dodajmy, paniami niezwykle chętnymi, co same wyciągają łapki po finansowe wsparcie. By mogły opłacić studia, wakacje, fatałaszki, by mogły doładować konto. A wszystko to czynił Fibak, rzecz jasna, nieodpłatnie. I dziś, według narodu, były tenisista jest skompromitowany, Szaranowicz wyrzucił go właśnie z TVP, której był ekspertem.

No więc pytań mam kilka. Zasadnicze na początek: czy nikt z Was nigdy żadnej pary nie wyswatał? I z kim miał Fibak, kolekcjoner sztuki, te panny umawiać jak nie ze starszymi i bogatymi? Przecież to jego naturalne środowisko występowania. Powiedzcie mi wreszcie, czego te panny u starych ramoli szukają, jak nie sponsorów właśnie i klawego życia z brzuchem do góry? Mianowicie dochodzimy tu do sedna, kto jest skompromitowany. Otóż te aspołeczne ślicznotki, te pasożyty właśnie, które to sprawią, że braknie kiedyś na moją emeryturę. Ich "działalność" to spowoduje. Z zasady cudzysłowem się nie posługuję, ludzie go nadużywają, gdy nie potrafią sedna sprawy we właściwe szaty ubrać. Tu musiałem.

Czy ten Fibak kogoś skrzywdził? Okradł? Czy może obie strony zadowalał? Skrzywdził wyłącznie tygodnik ze swym bezczelnym naczelnym, co skamlącego człowieka, błagającego o wstrzymanie tekstu, nagrywał. I tu się Fibakowi dziwię. Mam w d…użym poważaniu, co smarują o mnie w internecie. Bo dziś - zauważam z przykrością - czytanie ze zrozumieniem jest domeną wąskich elit. Za duży jest zatem Fibak, by kurczyć się przed tymi, co zmieniają świat na gorsze. Podstępem, dyktafonem, szujostwem. Tak łatwo dziś porządnych ludzi okradać z godności.

No więc nie ma się czego wstydzić, Panie Fibak, że ludziom pomoc oferuje. I że pracą na szczyt się doszło. Niech wstydzą się te pachnące, leniwe nieroby, co o spotkania proszą. Mnie one brzydko bardzo pachną.

PS Ja Wam będę piękne przykłady dawał. Z piłką pożegnał się Jurek Dudek. Gdy był u schyłku kariery i grzał ławę w królewskim klubie, krążył taki dowcip: najwierniejszy kibic Realu? Dudek. Bo zawsze ma najlepsze miejsca, VIP-owskie. Tuż przy murawie. A zwróciliście uwagę, że kluby za granicą kolejno zmieniał na lepsze (Feyenoord, Liverpool, Real), podczas gdy 99 procent polskich kolegów - przeciwnie, na gorsze? Oto miara wielkości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska