Dyskusja rozgorzała m.in. na forum kibice.net. - Dlaczego ochrona na Wrocławskim stadionie potrafi wpuścić 1300 kibiców Widzewa w ciągu 1 (słownie: jednej!!!) godziny bez żadnej napinki, podobny rekord mieli chyba w poprzedniej rundzie z Zagłębiem Lubin a "wielka" Warszawska ochrona nie. Może we Wrocławiu inaczej szkolą ochronę i weszli już w XXI wiek?. Niech prezes Legii zwróci się o pomoc do tej ochrony i myślę, że dobrze na tym wyjdzie - pisze użytkownik podpisujący się nickiem "Zdezelowany".
"Ciekawe, że przy 2 przejściach kontrolnych dowodów osobistych Wrocław wpuścił 1300 kibiców Widzewa w niecałą godzinę. Jak się chce to można" - dodaje inny z internautów.
Wrocławskiej ochronie oberwało się trochę jesienią za mecz z Zagłębiem Lubin, podczas którego kibice gości wnieśli na stadion bardzo dużą ilość środków pirotechnicznych. Tłumaczono to wtedy tym, że fani chowają petardy w "miejscach intymnych" i nie da się ich dokładnie przeszukać. Problemów z wpuszczaniem kibiców gości na meczach Śląska nigdy nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?