Noc z 25 na 26 grudnia była mroźna, więc życiu mężczyzny zagrażało realne niebezpieczeństwo. Stąd decyzja o tak dużych poszukiwaniach.
- Mężczyzna opisywał, ze widzi miasto i jego światła ale nie wie gdzie jest. Na poszukiwania mężczyzny ruszyli policjanci i strażacy - mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. - Użyto kamer termowizyjnych. Zlokalizowano przybliżony teren poszukiwań na podstawie sygnałów z telefonu komórkowego, ten jednak wkrótce uległ rozładowaniu - dodaje.
Chwilowa rozmowa telefoniczna nie była dla policjantów i strażaków dużym ułatwieniem, bo głogowianin nie potrafił opisać miejsca swojego pobytu. Nie reagował również na polecenia oficera dyżurnego aby kierować się ku najbliższym zabudowaniom, ulicy lub światłom ulicznym, co ułatwiło by poszukiwania.
Mężczyznę udało się odnaleźć dopiero po pięciu godzinach. Patrol policji natrafił na niego około godz. 3.20 w pobliżu ulicy Rudnowskiej, niedaleko miejsca jego zamieszkania.
- Mężczyzna był nietrzeźwy i w chwili odnalezienia miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Został zbadany przez lekarza, a następnie dla własnego bezpieczeństwa umieszczony w izbie wytrzeźwień. Gdyby nie akcja policjantów i strażaków mogło by dojść do wychłodzenia i tragedii - dodaje Kaleta.
Z drugiej jednak strony prawdopodobnie gdyby 57 - latek nie był pod wpływem alkoholu, nie doszło by do akcji poszukiwawczej i zaangażowania służb ratunkowych. Rozważane jest obciążenie głogowianina kosztami tej akcji poszukiwawczej. a
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?