- Prowadzimy rozmowy na temat renegocjacji umowy o zarządzanie areną. Spotkanie było rozczarowujące i zaskakujące - powiedział nam w środę wieczorem Marcin Wojczyński z firmy SMG Polska. Nie chciał zdradzić szczegółów, bo negocjacje wciąż trwają i wciąż nie wiadomo, kiedy i z jakim skutkiem zostaną zakończone.
Wojczyński zasugerował, że oferta magistratu jest "daleka od obowiązującej umowy". Późnym popołudniem - jeszcze w czasie trwania negocjacji - Gazeta Wyborcza napisała, że magistrat chce zredukować rolę SMG do firmy, która załatwia wielkie imprezy na stadion. Całą resztą - czyli
wynajmowaniem powierzchni w biurowcach wbudowanych w trybuny, lóż, miejsc biznesowych na arenie, a także negocjacjami ze sponsorem nazwy - miałaby się zająć miejska firma Wrocław 2012.
ZOBACZ TEŻ: CHCĄ ZAPROSIĆ DO WROCŁAWIA MADONNĘ I METALLICĘ
Miałoby też być znacznie zredukowane wynagrodzenie: z niemal 9 do 2 milionów złotych rocznie.
Marcin Wojczyński nie potwierdził, ani nie zaprzeczył tym rewelacjom. - Zgodnie z oczekiwaniami miasta, robimy znacznie więcej, niż jest w kontrakcie, mimo opóźnień w budowie stadionu.
- Możemy rozmawiać o renegocjacji umowy w interesie stadionu i mieszkańców Wrocławia. Ale też w interesie naszej firmy - mówi Wojczyński. - Jesteśmy otwarci na dyskusję, że-by było lepiej. Nie
zgodzimy się jednak na propozycje absurdalne.
Czy miasto chce zerwać kontrakt z SMG?
- Prowadzimy negocjacje z firmą SMG. Chcemy, żeby umowa bardziej odpowiadała rzeczywistości, biorąc pod uwagę nasze wspólne doświadczenia - wyjaśnia Paweł Czuma, rzecznik ratusza.
- Na tym etapie rozmów nie bierzemy pod uwagę zerwania umowy. Ale, jak to w negocjacjach bywa, niczego nie można wykluczyć.
Marcin Wojczyński przekonuje, że firma SMG Polska od trzech lat pracuje na rzecz stadionu i dysponuje dokumentami potwierdzającymi, że kontrakt jest realizowany należycie.
- Nie widzimy podstaw do jego rozwiązania - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?