Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oni potrzebują pomocy!

Grażyna Szyszka
Trwa dramat Heleny Mirgi z ulicy Krochmalnej. Tydzień temu pochowała 49-letniego syna Jerzego, który zginął w wypadku samochodowym. Autem jechała też jej 41-letnia córka, która wciąż walczy o życie we wrocławskim szpitalu. Jej stan jest krytyczny.

Tragedia tej schorowanej, wymagającej opieki Romki, nie kończy się na skutkach wypadku. Helena Mirga żyje w skrajnej nędzy, w warunkach, które urągają ludzkiej godności. Na przeżycie musi wystarczyć jej skromna, ale wypracowana emerytura.

Jej losem przejęła się Ewelina Andrasz, która bardzo chce pomóc kobiecie przetrwać nachodzącą zimę.
- Pani Helena od lat mieszka w starym budynku przy ulicy Krochmalnej - mówi. - Do tragicznego wypadku miała przy sobie dwóch synów. Po śmierci Jerzego, matką jak umie, opiekuje się Zbigniew. Pali w jedynym w domu piecu, ale i tak panuje tam straszne zimno - opowiada młoda Romka. - Dopóki pani Helena mogła jeszcze chodzić, radziła sobie i w domu nie było tak źle jak teraz. Nie wiem, jak przeżyje zimę, bo w domu nie ma nawet ciepłej kołdry, ani zimowej odzieży. Nie ma też węgla, bo opieka społeczna przyznała jej na cała zimę pół tony - wylicza głogowianka i apeluje do czytelników naszego tygodnika o pomoc.
- Pani Helenie bardzo się przyda ciepła odzież, koce, kołdry i pościel - mówi. - Ci ludzie nie przetrwają bez opału.
Remontu wymaga też mieszkanie Heleny Mirgi. Brudne, zadymione ściany dawno nie widziały farby. Może znajdzie się jakaś firma, która ofiaruje materiał do malowania, albo chociaż odświeży pomieszczenia, w których leży pani Helena - prosi Ewelina Andrasz.

Wierzymy, że apel młodej głogowianki nie zostanie bez echa. Aby pomóc chorej kobiecie z ulicy Krochmalnej, można się zgłaszać do naszej redakcji przy ul. Słodowej 8, lub telefonicznie pod nr 76 833 48 11. Darczyńców skontaktujemy z Eweliną Andrasz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska