Problemy miasta z budową basenu Termy Jakuba zaczęły się latem 2012 roku, kiedy główny wykonawca inwestycji - spółka ABM Solid ogłosiła upadłość. Okazało się wtedy, że nie wszyscy podwykonawcy, którzy zeszli także z placu budowy mieli zapłacone za swoją pracę. Niektórzy mieli tak skonstruowaną umowę, że mogli się ubiegać o swoje należności od oławskiego urzędu miejskiego. Tak też zrobili. Miasto przegrało w sądzie z czterema firmami. Urząd już wypłacił im 900 tysięcy złotych. - To prawda, gmina musiała zapłacić dwa razy za to samo, ale niestety takie jest prawo. Nie mogliśmy nic na to poradzić - rozkłada ręce burmistrz Franciszek Październik.
CZYTAJ TEŻ: Franciszek Październik nie chce już być burmistrzem Oławy
Burmistrz w sprawie przegranego przez Oławę procesu mówi, że miasto wywiązywało się ze swoich obowiązków i płaciło wszystkie należności, które powinno. - Okazało się, że niektórzy podwykonawcy nie otrzymali jednak pieniędzy - przyznaje burmistrz. Dodaje, że wcześniej niektórzy podpisywali nawet oświadczenia, że zapłatę otrzymali. - Mieliśmy na wszystko dokumenty. Jednak przed sądem przedstawiciele firm zeznawali, że zostali przez głównego wykonawcę zmuszeni do podpisania tych oświadczeń - mówi Październik. - Już zwróciliśmy się do syndyka o zwrot tych pieniędzy. Jeżeli to nie pomoże, złożymy wniosek do sądu o postawienie firmy w stan upadłości likwidacyjnej, a nie układowej w jakiej jest teraz - mówi Październik.
Burmistrz zapewnia, że wypłacenie firmom pieniędzy nie zaszkodziło miejskiemu budżetowi, choć przyznaje, że trzeba było zrobić pewne przesunięcia, zabrać część kwoty przeznaczonej na budowę Ośrodka Współpracy Europejskiej. - To nie wpłynie na terminowe zakończenie inwestycji - zapewnia Październik.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?