Ogrody z bonsai, papiery washi i miecze samurajów. Nie trzeba jechać do Japonii. Macie to tuż obok

Najbardziej znanym na Dolnym Śląsku miejscem kojarzonym z Japonią jest Siruwia, ogród w Przesiece koło Jeleniej Góry.
W tej niewielkiej wiosce małżeństwo Sylwia i Jakub Kurowscy stworzyli kilkuhektarowy park z bujną roślinnością, architekturą, wodospadami i muzeum poświęconym japońskiej kulturze i historii. To na stałej wystawie obejrzycie zbroje i broń samurajów.

W Małej Japonii zachwyci was kolekcja bonsai (niektóre drzewka mają ponad 100 lat!). Największą atrakcją są kwitnące różaneczniki. Kolekcja liczy ponad 3000 krzewów w około 80 odmianach.

W Siruwii organizowane są koncerty, pokazy walk samurajów, parzenia herbaty oraz występy teatru japońskiego. W czerwcu można było oglądać Teatr Nō Hōshō z Tokio

Więcej o Siruwii przeczytacie tutaj

Kolejny ogród japoński na Dolnym Śląsku powstał dzięki pasji i zaangażowaniu jednej osoby. Zaprojektował go i stworzył Edward Majcher. Wybudował kaskady, posadził kilkaset różnych roślin, wykonał zbiorniki wodne. Ogród w dalszym ciągu się rozwija i pięknieje.

W Jarkowie, niewielkiej wiosce na zboczach Gór Orlickich wybudowano kilka oczek wodnych i staw z malowniczo przecinającymi je wodospadami.

Drzewa przycinane są zgodnie z zasadami japońskiej sztuki ogrodowej, ze specyficznym układem głazów, kamieni i żwirowymi ścieżkami tworzą przepiękne mini pejzaże, bowiem sztuką w japońskich ogrodach jest przeniesienie natury w miniaturze do swojego otoczenia.

Zgromadzono tutaj setki roślin w tym: sosny, klony japońskie, cyprysy, magnolie, azalie, rododendrony, wiśnie, bambusy i wiele innych. Ogród w Jarkowie zaliczany jest do ścisłej czołówki europejskiej.

Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień – upij się. Jeśli chcesz być szczęśliwy przez rok – ożeń się. Jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie – załóż sobie ogród - cytuje pan Edward stare przysłowie chińskie

Jarków leży niedaleko Lewina Kłodzkiego. Sprawdź, jak dojechać

Ogród japoński w Jarkowie można podziwiać od maja do września, w godzinach 10- 18.

Bilet wstępu kosztuje 15 złotych (normalny), 7 zł (ulgowy).
Popołudnie z japońskim papiernictwem

Ogród japoński w parku Szczytnickim we Wrocławiu cieszy się ogromną popularnością. Zgodnie z tradycją budowy ogrodów orientalnych, łączy siłę przyrody i działania człowieka.

W kolekcji Ogrodu znajdziemy blisko 200 gatunków drzew, kwiatków i krzewów. To między innymi dęby, azalie pontyjskie, czy cisy. Blisko 30 gatunków roślin pochodzi z Dalekiego Wschodu. Są wodospady, rzeźby i kaskady.

Więcej o wrocławskim ogrodzie japońskim i cenach biletów, przeczytasz tutaj

W Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju obejrzycie oryginalny warsztat papierniczy z japońskiej miejscowości Echizen, gdzie tradycje wyrobu papieru trwają już 1300 lat. Składa się z urządzeń do wytwarzania papieru, ołtarza z figurką bogini papieru Kawakami Gozen oraz dużej kolekcji arkuszy washi – to dar rodziny Yamaguchi oraz wielu innych papierników działających w tej miejscowości.

Cenne zbiory papiernictwa japońskiego Muzeum zawdzięcza Joannie Kokoć (kierowniczce Pracowni Konserwacji Zabytków Etnograficznych Muzeum Narodowego w Poznaniu), niestrudzonej popularyzatorce japońskiej sztuki papierniczej w Polsce.

Pani Joanna współpracuje z Katsuhiro Hatą, fotografem, podróżnikiem, dziennikarzem z Japonii. Razem zrealizowali kilka ważnych projektów, które służą upowszechnianiu wiedzy o kulturze japońskiej nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach Europy.

W dowód uznania Joanna Kokoć otrzymała 14 lipca odznakę „Zasłużony dla Dolnego Śląska”, natomiast pan Hata tytułu Honorowego Kustosza Muzeum Papiernictwa.

Jeleniogórzanin, architekt Georg de Lalande pod koniec XIX wieku zaprojektował w stolicy Karkonoszy kilka budynków. Znajdują się dziś w okolicach Wzgórza Kościuszki.

Kiedy w Azji modna zrobiła się architektura europejska, wielu bogaczy zapragnęło mieszkać w podobnych budynkach. Największym kłopotem było jednak to, że nikt z mieszkających tam budowlańców nie potrafił budować z cegieł. W Azji nigdy nie wykorzystywano tego surowca. Georg de Lalande założył w Japonii własną firmę i uczył lokalnych murarzy.

Jeleniogórzanin w Kobe zaprojektował słynną Willę z Kurkiem, którą rocznie odwiedza ponad 300 tys. turystów i jest wpisana na listę zabytków kultury w Japonii.

Inspiracją dla zbudowania willi była kamienica znajdująca się w Jeleniej Górze. Budynek pochodzi z 1898 roku i znajduje się przy ulicy Krasickiego 6 (dawniej Moltkestrasse) - opisuje Ivo Łaborewicz autor książki Sekrety Jeleniej Góry

Georg de Lalande zaprojektował także w Tokio budynek siedziby firmy Takada Shokai. Został on zniszczony podczas trzęsienia ziemi w 1923 roku. Był prawie identyczny jak budynek Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze.

Związki z Japonią znajdziemy także w Nowej Rudzie. Franza Eckerta, który urodził się w 1852 roku w tym mieście, uznano za twórcę hymnu japońskiego.

Eckert był związany z niemieckimi orkiestrami wojskowymi. Podczas koncertów w Japonii otrzymał zlecenie na opracowanie pieśni japońskiej i przekomponowanie jej na typową partyturę z orkiestracją. Muzyk z Nowej Rudy wykonał zadanie i stał się współautorem pieśni „Kimigayo”, uznanej za hymn japoński.

O tym muzyku przeczytacie tutaj