Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego w walce z nowotworami

Janusz Gajdamowicz
Janusz Gajdamowicz
Dr hab. Łukasz Opaliński z Uniwersytetu Wrocławskiego bada białka FGFR, istotne w procesie diagnostyki zmian nowotworowych.
Dr hab. Łukasz Opaliński z Uniwersytetu Wrocławskiego bada białka FGFR, istotne w procesie diagnostyki zmian nowotworowych. Arch. UWr
4 lutego obchodzimy Światowy Dzień Walki z Rakiem. Nowotwory są drugą najczęstszą przyczyną zgonów Polaków. Poznać ich naturę i wypracować skuteczne terapie nowotworów – to zadania, nad którymi od wielu pracują naukowcy z Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

W przypadku wielu nowotworów np. piersi, płuc, pęcherza moczowego, głowy i szyi naukowcy obserwują zmiany białka FGFR (ang. fibroblast growth factor receptor). Wysokoprzepustowe badania wykazały, że aż około 10% wszystkich nowotworów wykazuje zmieniony, zazwyczaj nadaktywny system FGFR.

Białka są najważniejszymi makrocząsteczkami organizmów żywych. Szacuje się, że pojedyncza komórka ludzka zawiera kilkadziesiąt tysięcy różnych białek. Te z kolei występują w wielu milionach kopii, czego efektem jest ich ogromna liczba w jednej tylko komórce – ponad 100 miliardów cząstek białkowych, a te oznaczone jako FGF i FGFR biorą udział w procesach podziału, migracji i umierania komórek.

- Wydział Biotechnologii UWr prowadzi badania, mające na celu poznanie nowotworów i wypracowanie terapii. Im więcej wiemy o nowotworach, tym lepiej rozumiemy, że nie ma jednej choroby o nazwie nowotwór. Są setki różnych chorób nowotworowych, każda o innej przyczynie, innym przebiegu i innych możliwościach leczenia. W związku z tym odchodzi się od terapii, które działają na wszystkie nowotwory. Staramy się wymyślić terapie celowane, które będą bardzo skuteczne dla konkretnej grupy nowotworów - mówi prof. dr hab. Ewa Marcinkowska, Prodziekan Wydziału Biotechnologii UWr.

Dr hab. Łukasz Opaliński, który bada białka FGFR, zauważa, że ich zmiany towarzyszą ok. 10 proc. wszystkich nowotworów. Wyniki badań jego zespołu są podstawą do tworzenia terapii celowanych. - Obecnie do leczenia nowotworów używa się konwencjonalnej chemioterapii, radioterapii oraz interwencji chirurgicznej. Konwencjonalne terapie obarczone są dużym ryzykiem skutków ubocznych. W przypadku terapii celowanych celujemy lekiem w komórki nowotworowe, prowadząc do ich śmierci, a lek omija komórki zdrowe. Dzięki temu zwiększamy efektywność terapii i bardzo mocno ograniczamy skutki uboczne – podkreśla naukowiec.

Prawidłowe działanie systemu FGF/FGFR jest kluczowe dla optymalnego rozwoju ludzkiego organizmu. Zaburzenia w pracy tego systemu prowadzą do chorób metabolicznych oraz nowotworów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska