Napoleon we Wrocławiu. Czy dotarł do naszego miasta? Co po sobie zostawił? Sprawdź!

24 listopada miała miejsce polska premiera filmu Ridley'a Scotta "Napoleon". W rolę wodza wcielił się w tym obrazie niedościgniony w kunszcie aktor Joaquin Phoenix. Zdjęcia do filmu realizowane były w Wielkiej Brytanii, Francji i na Malcie.

Sam Napoleon, jako postać historyczna ma wiele wspólnego z Wrocławiem. Choć nigdy tu nie przyjechał... Dotarł oczywiście na Dolny Śląsk i był na przykład w Głogowie, czy Legnicy. Ale nie wstąpił do nas. Wizytę w Breslau złożył natomiast jego brat, Jérôme-Napoléon Bonaparte (Hieronim, nazywany też "wesołym królem").

Hieronim był młodszy od najbardziej znanego w historii Bonapartego o 15 lat. Posłusznie wykonywał rozkazy brata, który wybrał mu nawet żonę. 5 stycznia 1807 Hieronim Bonaparte dowodził 9. Korpusem Wielkiej Armii. Brał udział w oblężeniu Głogowa, a po kapitulacji Wrocławia wkroczył i tu.

Najbardziej z Napoleonem kojarzy się we Wrocławiu plac Kościuszki. Ówczesny Tauentzien Platz wziął swoją nazwę od bohatera Friedricha Bogislava von Tauentzien, dowódcy obrony Wrocławia. Plac Kościuszki miał być reprezentacyjnym miejscem defiladowym, w którym Hieronim mógł oficjalnie odtrąbić swoje zwycięstwo.

Pomnik Tauentziena, wybitnego wojennego stratega stał w centralnym punkcie placu, który jeszcze przed wszystkimi zmianami pełnił funkcję cmentarza. Brat cesarza nigdy nie nakazał jego likwidacji.

Kolejną decyzją Hieronima była rozbiórka murów obronnych miasta i zasypanie fosy. O ironio, okalające miasto mury - zarówno tzw. wewnętrzne jak i zewnętrzne, okazały się być ścianą odgradzającą Breslau od świata. Ówczesny Wrocław szybko się rozbudował, a jego rozwój ruszył z kopyta.

Resztki murów obronnych wciąż można we Wrocławiu znaleźć. Należą do nich miejsca, które bywają zaniedbane, zabudowane lub skutecznie ukryte. O które obiekty chodzi?

Z nieistniejących już dziś obiektów warto wskazać:

• Bramę Mikołajską (ul. Św. Mikołaja)
• Bramę Świdnicką z obronną wieżą bramną, której zarys wyznaczony jest przy ul. Świdnickiej czerwonymi kostkami granitu (przyjrzyjcie się kiedyś!)
• Bramę Piaskową (ul. Piaskowa)
• Bastion Psa (lub Psi Bastion) przy bulwarze Jasińskiego
• Wieża Krupnicza (o ironio, na ul. Purkyniego, zlikwidowana w 1838 roku)
• Bramę Fryderyka (zlikwidowana w połowie XIX wieku)
• Wieżę Prochową (zlikwidowaną jeszcze przed wizytą Hieronima Bonaparte)
  [8]Furty: św. Doroty i Pfnorra (rozebrane po wojnie, zachowały się jedynie zdjęcia)

Do najlepiej zachowanych, najpiękniejszych części zlikwidowanych murów należy Baszta Niedźwiadka. Resztki murów obronnych ciągną się wzdłuż skweru Szmajdzińskiego, a sama baszta położona jest przy ul. Kraińskiego. W podwórzu, między blokami z lat 60. XX wieku. Jeszcze do niedawna znajdowała się tu restauracja, wcześniej winiarnia. Dziś obiekt pozostaje pusty, mimo wielkiej wartości historycznej i ogromnego wręcz potencjału.