Wtorkowa burza nadeszła ze wschodu. Najpierw intensywnie zaczęło padać w miejscowościach pod Wrocławiem, m.in. w Siechnicach. W kilka minut lokalne uliczki zmieniły się w potoki.
Później ulewa przeniosła się nad Wrocław, przez Księże Małe i Brochów, w stronę centrum. Padało - z różną intensywnością - niemal w całym mieście. Opadom deszczu towarzyszył również silny wiatr.
Po godz. 17 wrocławscy strażacy ruszyli do pierwszych interwencji związanych z intensywnymi opadami. Zostali oni wezwani na ul. Kordiana (boczna Tarasa Szewczenki). Tam woda zalała podwórko przy domku jednorodzinnym.
Kolejna interwencja strażaków w związku z burzą miała miejsce przy ul. Iwana Franki. Tym razem wypompowywali wodę z piwnicy domu.
Przed godz. 18 opady zelżały, ale - jak zapowiadali synoptycy - mogła to być cisza... przed burzą. - Możliwe, że za ok. dwie godziny nad Wrocławiem znowu przejdzie burza. Teraz wyładowania są obserwowane nad Opolem. Niewykluczone, że burza dotrze na Dolny Śląsk i do Wrocławia - mówił wtedy dyżurny synoptyk IMGW Michał Mercik.
Na szczęście już tak intensywnie w mieście nie padało.
W nocy również nie będzie burzy nad Wrocławiem. Jak poinformował nas Krzysztof Salanyk, dyżurny synoptyk z IMGW, na pewno będzie padać. W środę do ok. godz. 11 będzie słonecznie i ciepło. Później, niestety, można spodziewać się deszczu do końca dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?