Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocykliści jeździli 1000 km na godzinę. Wiedzą, że takie akcje są potrzebne [ZDJĘCIA]

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Motocykliści jeździli 1000 km na godzinę. Wiedzą, że takie akcje są potrzebne
Motocykliści jeździli 1000 km na godzinę. Wiedzą, że takie akcje są potrzebne mk
Kierowcy jednośladów sami przyznają, że wielu z nich musi poprawić swoje umiejętności. W tym celu organizują darmowe szkolenia na Stadionie Wrocław. A jest nad czym pracować, bo tylko w ostatnich tygodniach na Dolnym Śląsku było kilka wypadków, w których śmierć ponieśli motocykliści. O konieczności podnoszenia umiejętności mówią jednym głosem policjanci i miłośnicy jednośladów.

Na poprawę umiejętności nigdy nie jest za późno, szczególnie, kiedy te umiejętności mogą uratować życie. Z takiego założenia wyszli motocykliści i wymyślili Wrocławską Motojazdę. W niedzielę, po raz drugi w tym roku, na parkingu przed Stadionem Wrocław kilkudziesięciu miłośników jednośladów ćwiczyło technikę jazdy.

- Program treningu opieramy na moto gymkhanie. Jest to sport polegający na płynnej jeździe pomiędzy pachołkami. Po takich treningach jeździmy lepiej, skuteczniej, precyzyjniej, bezpieczniej. Nabywamy instynktownych odruchów, które mają zadziałać w momencie zagrożenia, kiedy nie ma już czasu na myślenie – wyjaśnia współorganizator motojazdy, Tomasz Jagielski z Czteryslidery.

W tej sprawie motocykliści z większym doświadczeniem mówią jednym głosem z policją: umiejętności bikerów pozostawiają wiele do życzenia. W 2018 roku na drogach województwa dolnośląskiego zginęło 23 kierujących motocyklami, a 186 osób odniosło różne obrażenia. Tylko w ostatnich tygodniach pisaliśmy o śmiertelnych wypadkach motocyklistów koło Lewina Kłodzkiego, w Lubaniu i Żernikach Wrocławskich. Polska jest pod tym względem w końcówce europejskich statystyk bezpieczeństwa. - Składają się na to przede wszystkim nasze błędy, które popełniamy od lat, nie stosując się do przepisów ruchu drogowego, ale także słaby system szkolenia kierowców. Mamy braki w szkoleniu elementów techniki jazdy zarówno jednośladami, jak i autami – przyznaje asp. szt. Wojciech Jabłoński z Wydziału Ruchu Drogowego KWP we Wrocławiu.

Czytaj także:Żeby ochłodzić się w basenie trzeba najpierw wycierpieć się w gigantycznej kolejce

Wtóruje mu Jagielski, który sam jest zawodnikiem i instruktorem: - To jest praca u podstaw. Motocykliści ogólnie jeżdżą słabo. Nie można unikać tego stwierdzenia. Nie potrafią jeździć i jest nad czym pracować. My cieszymy się, że ci którzy tutaj są, mają tego świadomość i chcą nad tym pracować.

W 2018 roku na drogach województwa dolnośląskiego zginęło 23 kierujących motocyklami, a 186 osób odniosło różne obrażenia. Tylko w ostatnich tygodniach pisaliśmy o śmiertelnych wypadkach motocyklistów koło Lewina Kłodzkiego, w Lubaniu i Żernikach Wrocławskich.

Aspirant Jabłoński, sam będący motocyklistą, nie ma wątpliwości, że kierujący jednośladami zabijają się przez brak umiejętności, nadmierną prędkość, gwałtowne manewry wyprzedzania czy zmiany kierunku jazdy, brak odstępu od innych pojazdów i brak rozsądku. Także stan techniczny techniczny maszyn jeżdżących po naszych drogach często jest bardzo zły. Ofiarami często są osoby w wieku 18 – 20 lat bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. Policjanci przyznają, że w większości wypadków z udziałem motocykli ich kierowcy są winni lub współwinni.

Czytaj także:Rozbił Vozillę i przystanek - 27 letni wrocławianin miał dwa promile

- Chcemy popularyzować bezpieczną jazdę. Dzisiaj jest drugi trening, na pierwszym, 26 maja, było 40 osób, teraz jest 80. Kolejne treningi będą 28 lipca oraz w sierpniu – zaprasza Łukasz Mazurek, prezes Wrocławskiego Stowarzyszenia Motocyklistów.

Ćwiczenia organizowane przez Wrocławskie Stowarzyszenie Motocyklistów i Czteryslidery przy zaangażowaniu Stadionu Wrocław prowadzone są pod okiem instruktorów, którzy na co dzień zajmują się doskonaleniem techniki i nauką jazdy. Zapisać się na nie może każdy, kto ma motocykl z ubezpieczeniem i badaniem technicznym. - No i nie bać się. Motocykliści wstydzą się, że ktoś ich wyśmieje, że nie potrafią jeździć, że się ktoś podpiera. To nie jest wstyd, tutaj każdy przyjechał wiedząc, jakie ma braki, nikt nikogo nie wyśmiewa. Ważne jest to, że wyjeżdżając stąd, będzie mu się jechało lepiej – zachęca Jagielski i dodaje, że on sam od lat wyznaje zasadę 1000 km na godzinę: - Jedna godzina ćwiczeń na placu daje tyle doświadczenia, ile dałoby przejechanie 1000 km w terenie – przekonuje instruktor.

Motocykliści biją się w pierś i przyznają, że niejednokrotnie zachowania kierujących jednośladami mogą wywoływać irytację innych użytkowników dróg. Zwracają uwagę, że w każdej grupie znajdują się czarne owce, których zachowanie najbardziej rzuca się w oczy. Większość motocyklistów jednak potrafi zachować się bardzo dobrze i w opinii organizatorów Motojazdy nie zasługuje na taki hejt, jakiego doświadcza.

Czytaj także:Wrocławski teren kupił wojskowy teren za cenę kilka razy wyższą od ceny wywoławczej

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska