Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milczący protest rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. Wojewoda Jarosław Obremski apeluje o tolerancję

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
fot. Uniwersytet Wrocławski
Gazeta Wyborcza dąży do upolitycznienia środowiska akademickiego. Taki wniosek płynie z kolejnej publikacji, która pojawiła się na stronach związanego z radykalną opozycją dziennika. Lokalny oddział gazety cytując niemiecki "Märkische Oderzeitung" opisał zdecydowaną reakcję rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. Prof. Roberta Olkiewicza w geście sprzeciwu wobec politycznej agitacji, opuścił uroczystości na Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. To nie spodobało się gazecie z placu Solnego, która opublikowała kolejny paszkwil. Rektora uczelni wziął w obronę wojewoda Jarosław Obremski.

Uroczystość, o której mowa to wręczenie Nagrody Viadriny. Wyróżnienia, które uczelnia przyznaje zasłużonym w działalności na rzecz współpracy Polski i Niemiec. W tym roku laureatem został prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Ośrodka Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy`ego Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego. Podniosłe wydarzenie zakłócił Basil Kerski z Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Dyrektor centrum zamiast skoncentrować się na laudacji dla wrocławskiego profesora, wygłosił polityczną przemowę, krytykował rząd, poziom demokracji w Polsce i powołanie komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów.

Na ten oczywisty, dyplomatyczny skandal zareagował rektor wrocławskiej uczelni, który słysząc polityczną odezwę w murach niemieckiego uniwersytetu, opuścił uroczystość. – To nie jest miejsce na tego typu przemówienia – powiedział nam w krótkiej rozmowie telefonicznej prof. Olkiewicz. Rektor już wcześniej na łamach Gazety Wrocławskiej podkreślał, że nie angażuje się politycznie oraz, że nie należy do żadnej partii.

Jego gest sprzeciwu nie pozostał bez echa. Najpierw skomentował go niemiecki dziennik, a w ślad za nim Wyborcza. Była dziennikarka, a obecnie autorka zaangażowanych, politycznych komentarzy, Beata Maciejewska dziwiła się postawie rektora.

- Rektor Robert Olkiewicz reprezentuje przecież cały uniwersytet, a nie tylko jego pisowską część. Poza tym, taka demonstracja była obraźliwa dla nowo wybranego prezydenta Viadriny (z którą UWr przecież współpracuje), prof. Eduarda Mühle, znakomitego historyka, autora historii Wrocławia oraz deprecjonowała laureata, profesora naszej uczelni – pisała oburzona Maciejewska.

W obronie rektora stanął wojewoda dolnośląski. Zapytany przez nas Jarosław Obremski mówi wprost o hipokryzji skrajnie opozycyjnego dziennika i środowiska politycznego, które reprezentuje.

- Nie jestem w stanie zrozumieć pokrętnej logiki. Jedni mogą określać co jest mową nienawiści, a co obiektywną prawdą, którą inaczej myślący niż Gazeta Wyborcza i pan dyrektor Basil Kerski z pokorą muszą słuchać. Wolność słowa to także prawo wyboru tego, co chce się słuchać. Można to inaczej interpretować w przypadku oficjalnych wystąpień. Chciałbym zwrócić uwagę, że mamy prawo do obrony, kiedy obraża się, być może tylko w odczuciu subiektywnym, to co jest dla nas ważne i to co kochamy- naszych bliskich, religię i Ojczyznę – zauważa Obremski.

W ocenie wojewody, sprzeciw prof. Olkiewicza przyjął najbardziej cywilizowaną i zrozumiałą formę, a atak gazety jest wyrazem braku tolerancji i szacunku.

- Rektor wybrał formę wyrażenia swojej dezaprobaty w sposób najbardziej delikatny, bo milczący. Mimo to spotyka go atak, choć atakiem trzeba określić mowę pana dyrektora Kerskiego. Warto także podkreślić, że Rektor został wybrany w sposób demokratyczny, choć być może jego poglądy nie są poglądami tych, co go krytykują. Krytykując Jego Magnificencję proszę o jedno - o tolerancję. Możemy mieć różne poglądy, możemy różnie oceniać rząd, ale powinniśmy siebie wzajemnie szanować. Rektor UWr wymaga szacunku – spointował Jarosław Obremski.

Stronniczy artykuł Wyborczej, to nie pierwsza w ostatnim czasie publikacja wymierzona w rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. Nie po raz pierwszy zdarza się również, że oficjalne uroczystości organizowane przez stronę niemiecką, są wykorzystywane przez totalną opozycję do politycznych manifestacji. Dwa tygodnie temu podczas przyjęcia zorganizowanego w Konsulacie Generalnym Niemiec we Wrocławiu, wiceprezydent miasta prosił naszych zachodnich sąsiadów o wiarę w polską demokrację. Sebastian Lorenc (PO) zapowiadał również, że wkrótce po wyborach sytuacja naszych wzajemnych relacji poprawi się, a pierwszym krajem do którego Polska się uśmiechnie, będą Niemcy.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska