Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów: Inter i Manchester grają dalej

Mariusz Wiśniewski
Piłkarze Bayernu już cieszyli się z awansu do ćwierćfinału. Okazało się, że przedwcześnie.

To miał być jeden z najczarniejszych wieczorów dla włoskiej piłki nożnej. Tydzień temu w 1/8 Ligi Mistrzów AC Milan poległ z Tottenhamem Londyn, a AS Roma dała się ograć Szachtarowi Donieck. Jeszcze gorzej poszło Włochom w Lidze Europy, gdzie po jesiennych rozgrywkach pozostało im tylko Napoli, ale w walce o 1/8 finału musiało uznać wyższość hiszpańskiego Villarreal. Wczoraj miała odpaść ostatnia włoska drużyna w europejskich pucharach - Inter Mediolan. Nikt praktycznie nie dawał szans zespołowi Leonardo po tym, jak w pierwszym meczu na własnym stadionie przegrali z Bayernem 0:1. A jednak okazało się po raz kolejny, że w piłce nożnej niczego nie można być pewnym.

Początek zwiastował, że Inter wcale nie stoi na straconej pozycji, bo już w czwartej minucie do siatki trafił Samuel Eto'o. Niemcy na stratę gola zareagowali tak jak powinni, czyli ruszyli do ataków. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 21 min. Arjen Robben zdecydował się na strzał, Julio Cesar nie utrzymał w rękach piłki, do której dopadł Mario Gomez i trafił do siatki. Minęło zaledwie 10 minut, a było już 2:1 dla gospodarzy. Robben zagrał w pole karne, gdzie nie było żadnego z jego kolegów i wydawało się, że z tej akcji już nic nie będzie. Do piłki doszedł Thiago Motta, ale skiksował i Thomas Müller nie miał problemu z pokonaniem Cesara.

Po zmianie stron to Inter zaatakował, a ponieważ Bayern nie zamierzał tylko bronić prowadzenia, kibice oglądali ciekawe widowisko. Aż w końcu w 63. min Wesley Sneijder przymierzył po ziemi i ponownie był remis. Włochom brakowało już tylko jednej bramki do awansu i rzucili się do szturmu. Bayern tylko się bronił i to go zgubiło. W 88 min Eto'o ograł obrońcę Bayernu i podał do nadbiegającego Gorana Pandeva. Ten zdecydował się od razu na uderzenie i cały zespół Interu łącznie z ławką rezerwowych oszalał ze szczęścia. Bayern nie zdołał już doprowadzić do remisu i Włosi nadal mają szansę na obronę tytułu w Lidze Mistrzów.

W drugim wczorajszym spotkaniu także kibice nie musieli czekać długo na bramkę. Już w 5 min po akcji Ryana Giggsa i Wayne'a Rooney'a do siatki trafił Javier Hernandez. Szybko stracony gol sprawił, że goście wyraźnie stracili nadzieję na wyeliminowanie Manchesteru. Niby atakowali, ale czynili to bez przekonania i wiary w sukces. Na kwadrans przed końcem meczu Hernandez rozwiał zupełnie marzenia Francuzów.

Mecze 1/8 Ligi Mistrzów

Bayern Monachium - Inter Mediolan 2:3 (2:1)
Bramki: Gomez 21, Müller 31 - Eto´o 4, Sneijder 63, Pandev 88. Pierwszy mecz: 1:0. Awans: Inter.

Manchester United - Olympique Marsylia 2:1 (1:0)
Bramki: Hernandez 5, 75 - Brown 81 (samobójcza) Pierwszy mecz: 0:0. Awans: Manchester.

W środę grają: Real Madryt - Olympique Ljon (pierwszy mecz: 1:1) Chelsea Londyn - FC Kopenhaga (pierwszy mecz: 2:0). Do ćwierćfinału Ligi Mistrzów już awansowali: Szachtar Donieck, Tottenham, FC Barcelona, FC Schalke 04.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska