Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 2:1. Terrazzino rozstrzelał Zagłębie. Koszmar Miedziowych (WYNIK, SKRÓT, BRAMKI, GOLE)

Piotr Janas
Piotr Janas
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin FOT. PRZEMEK SWIDERSKI
Zagłębie Lubin przegrało z Lechią Gdańsk na wyjeździe 1:2 w meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Do przerwy lubinianie prowadzili 1:0 po bramce Filipa Starzyńskiego. W drugiej połowie dwa gole dla Lechii strzelił rezerwowy Marco Terrazzino. Decydującą bramkę zdobył w ostatniej akcji meczu.

Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 2:1

Zagłębie Lubin do Gdańska jechało poszukać przełamania. Lubinianie nie wygrali żadnego z ostatnich czterech spotkań w lidze. W Gdańsku także faworytem nie byli, bo Lechia trenera Tomasza Kaczmarka w ekstraklasie jeszcze nie przegrała.

Trener Miedziowych Dariusz Żuraw musiał sobie radzić bez kilku kontuzjowanych piłkarzy. Do wyjściowej jedenastki po dłuższej nieobecności wrócił za to Jakub Żubrowski, który po powrocie do zdrowia dwukrotnie wchodził z ławki. Tym razem zagrał od początku, a na wśród rezerwowych zasiadł Rosjanin Ilia Żygulow. Na lewą obronę powrócił Mateusz Bartolewski.

Zagłębie znakomicie rozpoczęło to spotkanie. Piłkarze z Dolnego Śląska nie wystraszyli się będącej wiceliderem Lechii i odważnie ruszyli do ataków. W efekcie już w 5 min w polu karnym gdańszczan faulowany był Saša Živec i sędzia Bartosz Frankowski wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Filip Starzyński, wyczekał Dušana Kuciaka, Słowak rzucił się w lewo, a rozgrywający Zagłębia strzelił w lewo i było 1:0.

W 18 min mogło być 2:0, bo fatalną stratę w środku pola zaliczył Maciej Gajos, Patryk Szysz zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Starzyńskiego, ale tym razem Kuciak znakomicie poradził sobie ze strzałem "Figo". Później gra się uspokoiła, ale to przyjezdni kontrolowali jej przebieg. Lechia nie była w stanie w żaden sposób zagrozić bramce Dominika Hładuna, nie licząc jednego rzutu rożnego, przy którym golkiper "Miedziowych" powinien zachować się nieco lepiej.

W przerwie żaden z trenerów nie dokonywał zmian, a Zagłębie podobnie jak na początku meczu zaatakowało ze zdwojoną siłą i w przeciągu pięciu minut stworzyło sobie dwie bardzo dogodne okazje, lecz najpierw pomylił się Živec, a chwilę później po przebojowej akcji Łukasza Poręby Szysz trafił tylko w boczną siatkę, choć miał przed sobą pustą bramkę i lepiej ustawionego Tomáša Zajíca obok.

Kaczmarek nie mógł długo na to patrzeć i w 54 min przeprowadził potrójną zmianę. Dopiero to przyniosło realną zmianę w grze jego zespołu. Trzy minuty po wejściu na boisko Marco Terrazzino wyszedł sam na sam z Hładunem, ale bramkarz Zagłębia wygrał ten pojedynek. Niemniej od tej pory to Lechia była stroną przeważającą.

Żuraw zareagował zmianami. Najpierw na placu gry pojawili się Erik Daniel i Żygulow, a chwilę później Zajíca zmienił 16-letni Oliwier Sławiński. Te jednak nie przynosiły oczekiwanych efektów. Przewaga gospodarzy rosła, a udokumentowana została w 84 min. Mateusz Żukowski posłał płaskie podanie w pole karne, a tam Terrazzino strzałem bez przyjęcia doprowadził do wyrównania.

To zwiastowało bardzo emocjonującą końcówkę i taką też mieliśmy. Lechia za wszelką cenę szukała zwycięskiej bramki i mocno się odsłaniała, co próbowało wykorzystać Zagłębie. Sporo zamieszania robił Daniel, bardzo groźny strzał z dystansu oddał także Poręba, ale piłka nie chciała wpaść do bramki.

Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Bassekou Diabaté dopadł do piłki tuż przed linią końcową, wycofał do Flavio, a ten wyłożył ją Terrazzino, który huknął nie do obrony. Piłka wpadła tuż przy słupku wyciągniętego jak struna Hładuna i trzy punkty zostały w Gdańsku. Sędzia Frankowski nie pozwolił już na wznowienie gry.

Lubinianie nie mogli pogodzić się z tym co się stało i zrozpaczeni padli na murawę. To ich piąty z rzędu mecz bez zwycięstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska