Zanim wyśpiewała nagrodę na festiwalu w Opolu piosenką O mnie się nie martw - songiem dziewczyny z uśmiechem na ustach porzucającej swojego nieudanego chłopaka - uczyła się w szkole muzycznej, śpiewała w chórze Collegium Musicum (i na pewno nie były to piosenki bigbitowe), z gitarą na różnych szkolnych scenach śpiewała piosenkę Edith Piaf Sekwana zakochana, a jako studentka została wokalistką zespołu o wdzięcznej nazwie Lelum Polelum.
Kasia lelum polelum jednak nie była. Po pierwszym sukcesie w Opolu w 1964 roku, rok później znów zdobyła nagrodę - tym razem drugą, za piosenkę Nie wiem, czy to warto. I popłynęła w 1966 roku statkiem Batory w tournee po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Jak wspominała na swojej stronie, Polonia amerykańska była zachwycona i programem artystycznym, i młodą wokalistką.
Kolejne lata dla Sobczyk były prawdziwym pasmem sukcesów. Mały książę został piosenką roku 1967 i do dzisiaj jest jednym z najładniejszych polskich lirycznych utworów, a Kasia została Piosenkarką Roku. Jej gwiazdorską pozycję potwierdził wielki hit nagrany do kultowego serialu Wojna domowa - Nie bądź taki szybki Bill, a Trzynastego nagrodziła opolska publiczność.
Po rozstaniu z Czerwono-Czarnymi Kasia Sobczyk stworzyła z Ryszardem Poznakowskim Wiatraki, a po ich rozpadzie próbowała solowej kariery. Ostatecznie w latach 90. wyjechała do Stanów Zjednoczonych, skąd wróciła w 2008 roku, poważnie już chora na raka piersi. Na swojej stronie internetowej napisała: Bardzo chcę wrócić na scenę i marzę, aby grać na niej wspólnie z moim synem Sergiuszem. Cieszę się, że w realizacji moich celów i marzeń pomagają mi bliscy i przyjaciele.
Zmarła w warszawskim hospicjum 28 lipca, do końca wierząc, że uda jej się pokonać chorobę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?