Grzegorz Schetyna nie będzie kandydował na szefa PO. "Polsce nie jest potrzebna wojna domowa"

Grzegorz Schetyna mówił: - Dzisiaj jestem w pełni zgodny z Donaldem Tuskiem. Zgodny, że Polsce nie jest potrzebna wojna domowa. Potrzebna jest współpraca. Dzisiaj chcę powiedzieć: nie będę kandydować na szefa partii. Przepraszam tych, których rozczarowałem - powiedział Grzegorz Schetyna w czasie Konwencji PO w Chorzowie (Konwencja PO na żywo na stronie Dziennika Zachodniego).

Tym samym Schetyna rozwiał wszelkie wątpliwości. Jeszcze niedawno, razem z Jarosławem Gowinem, był wymieniany jako główny oponent premiera Donalda Tuska. Jarosław Gowin, w przeciwieństwie do Schetyny, zdecydował się kandydować. - Startuję w wyborach na przewodniczącego, bo chcę, żebyśmy wrócili do korzeni - zadeklarował.

Czy decyzja Grzegorza Schetyny może coś zmienić w polityce na Dolnym Śląsku?
Renata Granowska, przewodnicząca PO w radzie miejskiej Wrocławia: - Z mojej strony mogę powiedzieć, że nadal będziemy pracować we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku dla dobra mieszkańców. Tak, aby wszystko szło do przodu. Czy zwrot w polityce partii na Dolnym Śląsku jest teraz możliwy? Tego nie powiedziałam.

Jarosław Krauze, przewodniczący Klubu Dutkiewicza w radzie miejskiej Wrocławia: - W mojej ocenie, przedwcześnie jest powiedzieć cokolwiek na ten temat. Taka deklaracja, jaką wygłosił Grzegorz Schetyna, na razie nic nie oznacza. Dla nas obojętne jest, czy PO zmieni swoją politykę w regionie i we Wrocławiu. Bo my nadal chcemy pracować dla wrocławian.

Józef Kozłowski, przewodniczący PO w sejmiku województwa: - Sytuacja polityczna w regionie jest od dawna ukształtowana. Naszym liderem jest Grzegorz Schetyna. Chciałbym podkreślić, że został on bardzo gorąco przyjęty na konwencji, a po przemówieniu dostał owację na stojąco.

Patryk Wild, przewodniczący Obywatelskiego Dolnego Śląska w sejmiku wojewódzkim: - My nadal chcemy przeprowadzić zdecydowaną deschetynizację Dolnego Śląska. To, że Schetyna zorientował się, że sromotnie przegra z Tuskiem i oddał mecz walkowerem, naszego stanowiska nie zmienia.

Czytaj też: Bez hamowania, na czerwonym przez skrzyżowanie (FILM, ZDJĘCIA)