Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gazeta Wrocławska" w nowej siedzibie

Jacek Antczak
Kamienica przy ul. św. Antoniego 2/4 od frontu. Nasza redakcja mieści się na III piętrze
Kamienica przy ul. św. Antoniego 2/4 od frontu. Nasza redakcja mieści się na III piętrze Fot. Piotr Warczak
Od zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Od 21 marca nasza redakcja znów mieści się w centrum miasta, które codziennie z pasją opisujemy. I w centrum niezwykłej dzielnicy, którą określa się pięknymi nazwami "Wzajemnego szacunku", "Pojednania", "Tolerancji". W miejscu, w którym tętni życie Wrocławia od 500 lat. W stuletniej kamienicy, której dzieje są fascynujące.

Poczytaj więcej o naszej nowej siedzibie

Na szczęście jej wielokulturowe losy nie są burzliwe... w sensie dosłownym - pasaż Pokoyhofa (czyli kompleks, do którego się wprowadzamy), niemal nietknięty przetrwał wojenną zawieruchę, a i przez cały PRL szanowano - no, w miarę - jego zabytkową urodę oraz mieszczańskie i handlowe, a w efekcie kulturo- i miastotwórcze funkcje.

Pierwsza wzmianka o Pokoyhoff ("Pokquaise Hoff") pochodzi sprzed... 499 lat.
Od XVII wieku w tym miejscu zaczął rozkwitać handel, powstawały stajnie, magazyny towarowe, z czasem domy wschodnioeuropejskich żydowskich kupców, którzy przyjeżdżali tu głównie z Polski. Zatrzymywali się w słynnym zajeździe Pokoyhoff, tuż obok stojącej na środku posesji bożnicy. Jak przypomina Beata Maciejewska, w wydanej niedawno książeczce o "Tajemnicach świętej dzielnicy" (w której "Pasaż z Szajbą" uhonorowany został rozdziałem), od 1695 r. w miejscu, gdzie dziś jest dziedziniec kamienicy, stała Synagoga Krajowa, najważniejsza świątynia śląskich Żydów.
Zbudujemy sobie pasaż

Nic dziwnego, że zawiązane na początku XX wieku przez właścicieli i użytkowników tego terenu Towarzystwo Budowlane Pokoyhof pod dyrekcją M. Epsteina zleciło architektowi Karlowi Heintzowi i firmie budowlanej Maxa Mathisa, by zaprojektowali i postawili w tym miejscu wielki pasaż handlowy, w którym zmieściłyby się sklepy, hurtownie, magazyny, szwalnie, usługi, bary i restauracje.

W ten sposób w 1910 roku przy ówczesnej Antonienstrasse powstał pasaż Pokoyhof, który stał się najruchliwszym miejscem w tej części Wrocławia, łączącym ulice św. Antoniego z Włodkowica. O tym, że to miejsce, gdzie od zawsze robiło się świetne interesy, przypominały płaskorzeźby na fasadach, które obrazowały historię tej dzielnicy Wrocławia, przedstawiając sceny z życia handlarek, tkaczy, kupców dobijających targu.

Tu stołował się Mock
Atmosferę pierwszych dekad funkcjonowania modnego pasażu handlowego, który w niezmiennej formie przetrwał do dziś, "udokumentował" nawet Marek Krajewski w swojej "Dżumie w mieście Wrocław". To w wyszynkach i barach przy ul. św. Antoniego zwykł posilać się (i popijać, rzecz jasna) radca wrocławskiej Policji Kryminalnej Eberhard Mock. Jak odnotowuje "Przewodnik po śladach Mocka", w 1919 roku, gdy próbował złapać zabójcę - psychopatę, zajrzał do baru przy Antonienstrasse, ale nie był w nastroju na delektowanie się jedzeniem i piciem.

O tym, co się działo w mrocznych latach 30., zwłaszcza w 1938 (dewastowanie i plądrowanie żydowskich firm), opowiada w pamiętnikach Walter Tausk, niemiecki pisarz i przedsiębiorca. W tym czasie pasaż przejęto od Żydów i od tej pory korespondencja z najemcami, która dotąd kończyła się formułą "Z wyrazami szacunku" zamieniła się w... "Heil Hitler!".
Do 1945 r. Pokoyhofem zarządzało Schlesische Immobilien - Aktiengeselsschaft, czyli - jak tłumaczono w powojennych dokumentach - "Śląskie Towarzystwo Akcyjne - Nieruchomości". Do kamienicy zaraz po wojnie wprowadziły się "Rejonowe Magazyny Przemysłu Konfekcyjnego". W lipcu 1950 roku "Prezydium Miejskiej Rady Narodowej przydziela Centrali Odzieżowej - Hurtowni we Wrocławiu lokale użytkowe na parterze, 3. i 4. piętrze w całości oraz 2. piętro z wyjątkiem 4 pokojów (w tym 14 ubikacji) na biura i magazyny".

Dalej mamy też "oświadczenia przejęcia upaństwowionych przedsiębiorstw poniemieckich" przez Zakłady Przemysłu Odzieżowego z 1952 r. Potem, aż do 1990 r., zmieniały się tylko nazwy państwowych właścicieli, np. w 1961 prawo użytkowania dostało "Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Odzieżą we Wrocławiu".

Ubrania, meble, redakcja**
"Kupiłem tu pierwszą amerykankę", "A ja meblościankę w Świecie Krzeseł" - wrocławianie do dziś wspominają zakupy, jakie robili tu w pierwszej dekadzie wolnej Polski. Na początku lat 90. kamienicę kupiła warszawska spółka Inter Commerce, specjalizująca się w wynajmowaniu powierzchni handlowych.

Przy św. Antoniego pojawiło się wielu najemców, głównie z branży meblowej. Rozkwitł radosny wolnorynkowy handel. Z tego czasu pozostały dwa niezrealizowane projekty architektoniczne przygotowane przez Inter Commerce: nowoczesny Dom Towarowy (coś w stylu dzisiejszej Renomy) i Centrum Medycyny i Rehabilitacji.

W 2006 r. kamienicę kupiła spółka zarządzana przez firmę Verity Development Sp. z o.o, nowego inwestor na rynku nieruchomości. Obecnie działa tu około 50 firm przeróżnych branż. Największą z nich jest "Gazeta Wrocławska".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska