Spośród kilkunastu stacji kolejowych leżących na trasie Zgorzelec-Wrocław, którą docierać będą do nas kibice na Euro 2012, tylko pięciu nie będziemy się wstydzić. Pozostałe dworce są w złym lub fatalnym stanie. Pilnego remontu wymagają między innymi dworce w Węglińcu, Zebrzydowej, Legnicy, Środzie Śląskiej. Z długiej listy stacji tylko dworzec w Legnicy doczeka się modernizacji. PKP planuje ją rozpocząć w połowie tego roku. Remontowane są ponadto dworce Wrocław Leśnica i Wrocław Główny. Na Euro 2012 mają one być wizytówkami miasta. Co z pozostałymi dworcami?
- Chyba trzeba je będzie jakąś siatką zasłonić - planuje Kazimierz Peryt, dyrektor projektu PLK Kolej na EURO 2012. - Niemcy z pewnością przyjadą pociągiem - przewiduje dyr. Peryt. - Wstyd byłoby, gdyby w Zgorzelcu witała ich taka ruina dworcowa - przyznaje. - W odróżnieniu od niektórych dworców stanu torów na odcinku Zgorzelec-Wrocław wstydzić się nie będziemy - podkreśla. Po zmodernizowanych torowiskach pociąg pomknie z prędkością do 160 km/h. I trzeba tylko mieć nadzieję, że podczas tej szybkiej, komfortowej podróży kibice i goście jadący na mecze do Wrocławia nie zauważą ruin udających dworce.
Najgorzej jest w Zgorzelcu. Tuż po przekroczeniu granicy pasażerów poraża widok zardzewiałego, rozpadającego się budynku. To dworzec Zgorzelec Miasto. Zewsząd wystają kable, naderwane są elementy konstrukcyjne, ze ścian odpada tynk, a pod nogami chrzęści szkło. PKP umywają ręce, bo budynek nie jest już własnością kolei.
Jak ustaliliśmy, PKP sprzedało go trzy lata temu spółce MTDS Specjalistyczne Przedsiębiorstwo Automatyki, Przesyłu i Inżynierii Budowlanej z Legnicy. Miała ona w tym miejscu wybudować centrum handlowe i zachować funkcje komunikacyjne. Nie zrobiła zupełnie nic.
Burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz z optymizmem zapowiadał wówczas, że są plany wybudowania w miejscu starego dworca nowoczesnego centrum handlowego, które spełniałoby także funkcje komunikacyjne. To dlatego rok po kolejarzach teren wokół dworca sprzedało także miasto. Za plac wzięło 1,3 mln zł. Ile za budynek dworca zainkasowali kolejarze, nie wiadomo. Tajemnica handlowa.
Dziś PKP i magistrat w Zgorzelcu nabierają wody w usta pytani o plany związane z dworcem i terenem wokół.
- Ale przecież dworzec stoi w środku miasta, szpeci! Czy nic nie można z tym zrobić? - pytamy. - Próbujemy. Straż miejska będzie nakładać mandaty - mówi Renata Burdosz z Urzędu Miasta w Zgorzelcu. Jak zapowiada, do 15 lutego właściciel musi zabezpieczyć budynek dworca. Chcieliśmy go zapytać o plany związane ze zgorzelecką stacją , ale nie odbierał telefonów. W Legnicy pod adresem podanym przez spółkę jest pusty plac po wyburzonym baraku.
- Wstyd i hańba - mówi o dworcu w Zgorzelcu pan Henryk, taksówkarz, który kilka razy dziennie wozi tu pasażerów. - Raz wiozłem Francuza, który odwiedzał znajomych w Zgorzelcu i miał jechać do Drezna na lotnisko. Nie chciał mi z samochodu wysiąść, jak zobaczył, gdzie go przywiozłem - śmieje się taksówkarz. Wraz z innymi mieszkańcami ma nadzieję, że samorząd znajdzie sposób, by zmusić właściciela do zajęcia się budynkiem dworca.
Co z innymi stacjami na trasie Zgorzelec-Wrocław? Odnowione już są stacje Zgorzelec Ujazd oraz Bolesławiec. Trwa remont Wrocławia Leśnicy i Wrocławia Głównego. - W tym półroczu ruszy modernizacja dworca w Legnicy - wylicza Bartłomiej Sarna, rzecznik Zakładu Nieruchomości PKP we Wrocławiu.
Sprawdź, jak przebiegają przygotowania do EURO
Czy władze Zgorzelca powinny bardziej dotkliwie karać za zastój w remoncie dworca? Podyskutuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
