MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy na meczach Śląska Wrocław jest przyzwolenie na rasizm?

Marcin Torz
fot. Michał Pawlik
W niedzielę Śląsk grał sparing z Flotą. Około 60. minuty na trybunę weszła grupa czarnoskórych osób. Po chwili grupka prostaków oglądających mecz zaczęła wydawać małpie odgłosy. Po około trzech minutach do oglądających spokojnie mecz czarnoskórych podeszli przedstawiciele tychże prostaków i wyprosili ich ze stadionu, uderzając jednego z nich w twarz. Rzecz się działa na jednym z pierwszych sektorów trybuny krytej, w odległości do 10 metrów od nie reagujących na nic ochroniarzy - napisał do nas Jan Kowalski, nasz Czytelnik.

W związku z wydarzeniem, Jan Kowalski, ma kilka pytań: czy istnieje na meczach Śląska jakieś ciche przyzwolenie na tego typu zachowanie? Czy na na Oporowskiej podczas meczów towarzyskich jest włączony monitoring? Po co na meczach jest ochrona?

O sprawę zapytaliśmy Michała Mazura, rzecznika Śląska. - Potępiamy takie zachowania osób, które przychodzą na mecz - zaczął rzecznik. - Na meczach Śląska każdy musi czuć się bezpiecznie. Dlatego też nie ma zgody na takie zachowania - mówi rzecznik Michał Mazur.

Mazur twierdzi, że klub w tej sprawie poinformował już policję, która zabezpieczyła nagrania z monitoringu. Śląsk zawiadomił też prokuraturę, która ma sprawdzić, czy nie zostało popełnione przestępstwo. - Jeśli policji uda się ustalić personalia napastników, to będziemy chcieli nałożyć na nich zakazy stadionowe - mówi rzecznik.

Na pytanie, dlaczego nie interweniowała ochrona, mówi tylko, że sparing nie był imprezą masową, dlatego też ochroniarzy było zaledwie kilku. - Być może nie widzieli całej sytuacji - mówi Michał Mazur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska