W związku z wydarzeniem, Jan Kowalski, ma kilka pytań: czy istnieje na meczach Śląska jakieś ciche przyzwolenie na tego typu zachowanie? Czy na na Oporowskiej podczas meczów towarzyskich jest włączony monitoring? Po co na meczach jest ochrona?
O sprawę zapytaliśmy Michała Mazura, rzecznika Śląska. - Potępiamy takie zachowania osób, które przychodzą na mecz - zaczął rzecznik. - Na meczach Śląska każdy musi czuć się bezpiecznie. Dlatego też nie ma zgody na takie zachowania - mówi rzecznik Michał Mazur.
Mazur twierdzi, że klub w tej sprawie poinformował już policję, która zabezpieczyła nagrania z monitoringu. Śląsk zawiadomił też prokuraturę, która ma sprawdzić, czy nie zostało popełnione przestępstwo. - Jeśli policji uda się ustalić personalia napastników, to będziemy chcieli nałożyć na nich zakazy stadionowe - mówi rzecznik.
Na pytanie, dlaczego nie interweniowała ochrona, mówi tylko, że sparing nie był imprezą masową, dlatego też ochroniarzy było zaledwie kilku. - Być może nie widzieli całej sytuacji - mówi Michał Mazur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?