Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory pedofil trafi w końcu do więzienia?

Małgorzata Moczulska
Tomasz Ł. to pedofil, który wielokrotnie skrzywdził dzieci. Mimo że jest niepełnosprawny
Tomasz Ł. to pedofil, który wielokrotnie skrzywdził dzieci. Mimo że jest niepełnosprawny MM
Czy Tomasz Ł. chory na stwardnienie rozsiane pedofil ze Świdnicy, ponownie trafi do więzienia - jak publicznie zapowiadali przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości?

Niekoniecznie. A jeśli tak, to nie będzie to rozwiązanie systemowe, a stworzone „na szybko”, pod ten konkretny przypadek. Do tej pory bowiem żaden zakład karny w Polsce nie był w stanie zapewnić mu opieki neurologicznej. Takie pisma od naczelnego lekarza więziennictwa posiada m.in. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, która już dawno chciała tymczasowo aresztować 27-latka. Zaraz po tym, jak w sierpniu 2016 roku zatrzymała go i postawiła zarzuty co najmniej trzykrotnego doprowadzenia 5-letniego syna sąsiadki do obcowania p16. Źródło uzyskania informacji: Policja

- Naczelny lekarz więziennictwa napisał nam, że osadzenie Tomasza Ł. w zakładzie karnym w obecnym stanie zdrowia może stanowić przesłankę do zarzutu o nieludzkim traktowaniu czyli naruszenie konwencji praw człowieka - mówi prokurator Marek Rusin. - Tłumaczył, że choć są u nas więzienia m.in. w Gdańsku i Czarnem, które gwarantują opiekę medyczną przewlekle chorym, to żadna jednostka w kraju nie jest w stanie zapewnia opieki neurologicznej - dodaje prokurator.

Dlatego zastosowano inne środki zapobiegawcze, m.in. dozór policyjny.

Bulwersująca sprawa

O sprawie pisaliśmy jako pierwsi już wielokrotnie. Jest bulwersująca. Tomasz Ł. był już karany za gwałt na dziecku. W 2002 r. usłyszał wyrok 8 lat pozbawienia wolności. Odsiedział połowę. W lipcu 2016 r. sąd penitencjarny zdecydował o orzeczeniu przerwy w odbywaniu kary z powodu jego stanu zdrowia. 27-latek ze Świdnicy wyszedł na wolność, a miesiąc później skrzywdził 5-latka.
Przerwa w odbywaniu kary była jeszcze potem kilkakrotnie przedłużana, za każdym razem sąd penitencjarny występował o opinię biegłych itp. Ostatni raz w lipcu tego roku.

Mimo to, po zapowiedziach ministerstwa, które sprawę nazwało skandalem i obiecało interwencję, sąd we Wrocławiu zwołał kolejne posiedzenie. Zwołał błyskawicznie, bo już na 15 września. Czy odwoła przerwę w odbywaniu kary?

Nerwowe ruchy

- Wystąpiliśmy do trzech zakładów karnych: w Poznaniu, Łodzi i Czarnem z zapytaniem czy są w stanie przyjąć chorego ze stwardnieniem rozsianym i zapewnić mu odpowiednią opiekę. Czekamy również na opinię biegłego, który ma wypowiedzieć się na temat aktualnego stanu zdrowia oskarżonego. Decyzję zapadną niebawem - mówi Sylwia Jastrzemska, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Tomasz Ł. na ostatnią sprawę karną przyjechał na wózku. Do sądu pomógł mu dojechać znajomy. Jak tłumaczył, sam nie jest bowiem w stanie wydostać się z mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska