W poniedziałek 27 czerwca przed 18:00 strażacy zostali wezwani do Parku Południowego we Wrocławiu. Nad placem zabaw, gdzie bawiło się mnóstwo dzieci, niebezpieczne zwisał suchy konar drzewa. W każdej chwili mógł się złamać i runąć na ludzi.
Na miejsce niezwłocznie wysłano kilka zastępów straży pożarnej. Niestety wozy nie miały jak dojechać do miejsca, gdzie występowało realne zagrożenie zdrowia lub nawet życia wielu osób. Na ich w drodze stanęły metalowe słupki wmurowane w chodnik.
Słupki i szlabany we Wrocławiu. Skąd ich aż tyle?
- We Wrocławiu wszędzie są metalowe słupki i szlabany! Bardzo często dojazd do akcji ratunkowej jest przez to mocno utrudniony - denerwowali się strażacy, którzy nie mogli sprawnie i szybko dotrzeć do miejsca zagrożenia w parku.
W większości przypadków takie przeszkody ustawiane są przez miejskich urzędników jako jedyny pomysł na ochronę przed nielegalnym parkowaniem czy rozjeżdżaniem zielonych terenów.
Tym razem trzeba było jak najszybciej zabezpieczyć teren, ewakuować dzieci i rodziców. Strażacy, aby dojechać wozami, w których znajdował się sprzęt potrzebny do przeprowadzenia akcji, musieli wyrywać z chodnika metalowe słupki.
Zarządca terenu może pomóc, ale jutro
Na szczęście nikt nie został ranny. Suchy konar został wycięty przez strażaków.
Podczas całej akcji powiadomiono o sytuacji Zarząd Zieleni Miejskiej. Urzędnicy w odpowiedzi poinformowali strażaków, że ich przedstawiciel może być na miejscu... najwcześniej jutro. Dobrze, że tym razem nie było za późno!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?