- Chcielibyśmy przeznaczyć te pieniądze na zakup piłek edukacyjnych oraz zorganizować we wrześniu i październiku zielone szkoły dla naszych dzieci – mówi nam dyrektor Ośrodka Ewa Płaksej.
Paweł R. - przypomnijmy – w maju ubiegłego roku podłożył bombę własnej konstrukcji w autobusie linii 145. Materiał wybuchowy przygotował sam. Schował go do garnka ciśnieniowego razem z zapalnikiem czasowym. Na zewnątrz garnka przykleił woreczki ze śrubami i nakrętkami.
Schowaną do reklamówki bombę wniósł do autobusu linii 145. Na przystanku przy Dworcu Głównym wysiadł. Zanim autobus dojechał do następnego przystanku dziwny pakunek zauważyła pasażerka. Zawiadomiła kierowcę. Ten wyniósł reklamówkę z garnkiem na przystanek. Tu nastąpił wybuch. Pani Leokadia – starsza kobieta – przechodziła tamtędy i została poraniona odłamkiem. W procesie występowała jako oskarżyciel posiłkowy.
Pani Leokadia – podczas przesłuchania przed sądem – powiedziała, że przebacza Pawłowi R. Później zaproponowała żeby – w formie zadośćuczynienia – wpłacił on 20 tysięcy złotych. Połowę dla niej, a połowę na ośrodek przy ul. Parkowej, gdzie uczą się dzieci niepełnosprawne intelektualnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?