Będzie tunel pod Polaną Jakuszycką. Rusza rozbudowa ośrodka sportów zimowych W Szklarskiej Porębie

- Dotychczas byliśmy zmuszeni budować przejścia napowietrzne. Bez nich dostanie się na drugą stronę Polany Jakuszyckiej podczas imprez sportowych byłoby niemożliwe - tłumaczy Grzegorz Sokoliński, burmistrz Szklarskiej Poręby.
Budowa tymczasowych kładek była niezmiernie kosztowna. Za każdym razem wydawano na nie dziesiątki tysięcy złotych, by zaraz po zawodach je złożyć.

- To było nieuzasadnione ekonomicznie i znacząco podnosiło koszty organizacji imprez. Stąd nasza decyzja, by wesprzeć budowę przejść podziemnych - tłumaczy wicemarszałek Jerzy Łużniak. Budowa tunelu ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. 16 września zostanie rozstrzygnięty przetarg na wykonawcę. Konstrukcja powinna być gotowa przed nadejściem zimy. - Jest to stosunkowo prosta do wykonania budowla. W wykopie zostanie ułożony stalowy przepust, który później będzie obsypany ziemią - dodaje burmistrz Sokoliński.

Widzowie i zawodnicy skorzystają z nowego przejścia podczas najbliższych zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich. Zaplanowano je na 18 i 19 stycznia 2014 r. Infrastruktura będzie wykorzystywana także podczas przyszłorocznego Biegu Piastów.
Polacy i Czesi zabiegają także, by w 2016 roku w Jakuszycach i Harrachowie odbył się Nordic Festiwal. Podczas jednego z lutowych weekendów w obu krajach miałby odbywać się PŚ w biegach, skokach oraz kombinacji norweskiej. Międzynarodowa Federacja Narciarska ma już wstępny kalendarz na kolejne lata. Wynika z niego, że zawody Pucharu Świata w biegach będą w Szklarskiej Porębie co dwa lata, do 2018 r.

Samorząd karkonoskiego kurortu ma kolejne plany rozbudowy infrastruktury ma Polanie Jakuszyckiej. W 2014 r. chciałby rozpocząć budowę stadionu narciarskiego, z którego korzystaliby zarówno zawodowcy, jak i amatorzy. Projekt modernizacji Polany Jakuszyckiej zakłada m.in. budowę stadionu narciarskiego z całym zapleczem techniczno-socjalnym, na które złożą się dwa budynki z wielofunkcyjnymi salami. Według przedstawionej koncepcji, po zawodach pomieszczenia do smarowania nart można będzie zamienić na szatnie dla amatorów, a szatnie drużyn narodowych staną się pokojami hotelowymi o turystycznym standardzie.

- Chodzi o to, że ośrodek musi sam się utrzymywać. Poza zawodami musi zarabiać na grupach sportowych - mówi Grzegorz Sokoliński. W planach jest powiększenie parkingu oraz budowa strzelnicy biathlonowej. Ten obiekt ma spełniać wszystkie kryteria Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Międzynarodowej Unii Biathlonu. Wartość inwestycji to 30-40 mln zł. Projekt uzyskał oficjalne poparcie Ministerstwa Sportu. Jego budowę ma wesprzeć rząd.