Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Armia USA wydała oświadczenie odnośnie bójki, w jaką wdali się amerykańscy żołnierze. Zostaną pociągnięci do odpowiedzialności? [+18]

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Na nagraniu widać amerykańskich żołnierzy ciągnących po ulicy kobietę. Krzyczała, choć nie wiadomo z jakiego powodu. Wszyscy uczestnicy tego zamieszania byli prawdopodobnie pod silnym wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Na nagraniu widać amerykańskich żołnierzy ciągnących po ulicy kobietę. Krzyczała, choć nie wiadomo z jakiego powodu. Wszyscy uczestnicy tego zamieszania byli prawdopodobnie pod silnym wpływem alkoholu lub środków odurzających. Istotne.pl / YouTube
1 kwietnia 2023 roku doszło do niepokojącej sytuacji w Bolesławcu, gdy grupa amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce wzięła udział w bójce w samym centrum miasta. Przybyli na miejscu policjanci puścili wojskowych wolno, co spotkało się z ogromną liczbą reakcji w mediach społecznościowych i prasie. Armia USA wydała oświadczenie w sprawie swoich podopiecznych.

Żołnierze ciągnęli po ulicy kobietę

Opublikowany przez portal Istotne.pl film budził duży niepokój. Nagrywający całe zdarzenie świadek przyłapał amerykańskich żołnierzy na awanturze w centrum Bolesławca, na ulicy Sierpnia '80. Dwóch wojskowych otoczyło wrzeszczącą kobietę, a następnie ciągnęło ją po ulicy. Wszyscy uczestnicy tego zamieszania byli prawdopodobnie pod silnym wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Więcej o sprawie przeczytasz tutaj:

Na ratunek kobiecie przyszli bawiący się w centrum ludzie, którzy obserwowali z daleka sytuację. Po 20 minutach przyjechali również funkcjonariusze z KPP w Bolesławcu, ale po spisaniu danych żołnierzy puścili ich wolno. Sprawa szybko stała się przedmiotem zainteresowania mediów, a także polskich i amerykańskich władz.

Zobacz film z bójki:

Oświadczenie policji wzburzyło internautów

Zdarzenie w Bolesławcu wywołało szerokie dyskusje w społeczeństwie. Wielu internautów wyrażało swoje oburzenie i żądało kar dla żołnierzy, którzy brali udział w bójce. Niektórzy komentatorzy wskazywali na potrzebę bardziej rygorystycznej kontroli nad amerykańskimi wojskami stacjonującymi w Polsce.

Komenda Powiatowa Policji w Bolesławcu wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, że wojskowych nie zatrzymano, gdyż z zebranych informacji nie wynikało, aby doszło na miejscu do przestępstwa.

- Podczas interwencji policjanci nawiązali kontakt z koordynatorem ze strony wojska amerykańskiego, z którym prowadzona jest bieżąca współpraca i wymiana informacji, w sprawach różnych dotyczących funkcjonowania bazy wojskowej znajdującej się na terenie powiatu i poinformowali o zaistniałej sytuacji - czytamy we fragmencie oświadczenia.

Agresorzy "zostali objęci ograniczeniami"

Na prośbę dowództwa żołnierzy US Army stacjonujących w Trzebieniu pod Bolesławcem, publikujemy oświadczenie w sprawie sobotniego incydentu.

"1 kwietnia, w sobotę wieczorem, żołnierze amerykańscy, w tym, co najmniej 5 mężczyzn i 1 kobieta z armii amerykańskiej brali udział w incydencie na rynku w Bolesławcu. Żołnierze amerykańscy byli widziani podczas interwencji prowadzonej przez funkcjonariuszy bolesławieckiej policji. Żołnierze przebywali wcześniej w lokalu w Bolesławcu, w którym serwowano alkohol.

Żołnierze biorący udział w tym incydencie nie pochodzili z bazy wojskowej w Bolesławcu, stacjonują w Trzebieniu. Żołnierze Amerykańscy biorący udział w incydencie zostali objęci ograniczeniom do czasu zakończenia dochodzenia.

Dowództwo wojskowe USA ściśle współpracuje z lokalnymi władzami w celu zbadania sprawy i pociągnie zaangażowanych żołnierzy do odpowiedzialności za wszelkie wykroczenia.

Chcemy podziękować lokalnym bolesławieckim stróżom prawa za sposób, w jaki poradzili sobie z tą sytuacją. Dziękujemy za zrozumienie i prosimy o cierpliwość podczas pracy nad wyjaśnieniem tego zdarzenia." - brzmi treść oświadczenia.

O efektach pracy służb będziemy informować na bieżąco.

POLECAMY TEŻ:

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska