MEZCZYZNA W ODRZE

W niedzielę rano mężczyzna skoczył z mostów Trzebnickich do Odry. Interweniowały cztery zastępy straży pożarnej w tym jednostka ratownictwa wodnego, policja i pogotowie ratunkowe.

W piątek rano do Odry wpadł mężczyzna. Na szczęście pomoc przyszła na czas. Akcję ratunkową nagrał nasz Czytelnik.

Po godzinie 15 policjanci dostali zgłoszenie o mężczyźnie, który stoi na jednej z kładek przy wyspie Słodowej i wygląda jakby chciał skoczyć do rzeki. Do akcji wezwano znajdującego się najbliżej tego miejsca dzielnicowego z Ołbina. Do akcji ruszyła także straż pożarna. Gdy policjant dotarł w okolice wyspy Słodowej, zobaczył mężczyznę dopływającego już do brzegu. Był wychłodzony, ale poza tym jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Zajęło się nim pogotowie ratunkowe. 41-latek już na brzegu wytłumaczył policjantom, że poślizgnął się na kładce i wpadł do rzeki...

Dwa zastępy straży pożarnej i policjanci z komisariatu wodnego, szukali w Odrze mężczyzny. Poszukiwania były prowadzone między mostami: Uniwersyteckim, Piaskowym i Młyńskimi. - Dostaliśmy wezwanie, że w wodzie pływa mężczyzna - mówił asp. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji. Mimo poszukiwań, mężczyzny nie znaleziono.