Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12-letni Daniło czeka we Wrocławiu na nowy szpik. Ewakuowano go z bombardowanego Kijowa

Monika Fajge
Daniło, zanim zachorował, trenował boks, w przyszłości chce zostać bokserem. - Jak Witalij Kliczko, który teraz broni Kijowa
Daniło, zanim zachorował, trenował boks, w przyszłości chce zostać bokserem. - Jak Witalij Kliczko, który teraz broni Kijowa Monika Fajge
12-letni Daniło choruje na ostrą białaczkę szpikową. Przeszczep miał przejść w szpitalu w Kijowie, niestety wybuchła wojna. Pomoc przyszła z Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

- Wybuch wojny był dla nas szokiem. Zaczęły się ostrzały i bombardowania. Byliśmy przerażeni. Razem z innymi ciężko chorymi dziećmi i ich rodzinami trafiliśmy do schronu - powiedziała nam pani Swietlana, babcia 12-latka.

Chłopiec był pacjentem Narodowego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego " Ochmatdyt” w Kijowie. To największy szpital dziecięcy na Ukrainie, do którego trafiają mali pacjenci z całego kraju, wśród nich - dzieci chore onkologicznie.

Miejscowi lekarze zdecydowali, że nie ma na co czekać. Dzieci, których stan był na tyle dobry, by mogły podróżować, zostały szybko ewakuowane. W tej grupie znalazł się Daniło.

- Mieliśmy naprawdę dużo szczęścia. Najpierw z Kijowa zostaliśmy przetransportowani do szpitala we Lwowie. Podróż trwała kilkanaście godzin, dla bezpieczeństwa omijaliśmy główne drogi. Widziałam zniszczone przez bomby budynki. Przy jednej z ulic stał samochód, kierowca został zabity. Straszny widok. Zasłoniłam szybę, żeby wnuczek nie musiał tego wszystkiego oglądać - opowiada pani Swietlana.

W Ukrainie został jej mąż, który opiekuje się 9-letnim bratem Daniły. Na szczęście, obaj są już w drodze do Polski. Na miejscu za kraj walczy ojciec chłopców.

- Daniło jest w dobrej formie, jest uśmiechnięty, pełen nadziei. Powoli przygotowujemy go do przeszczepu. Zabieg odbędzie się jeszcze w tym miesiącu, w marcu. Materiał do przeszczepu pochodzi od dawcy z Warszawy – informuje prof. Krzysztof Kałwak, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK we Wrocławiu.

W sumie w klinice hospitalizowanych jest teraz pięcioro dzieci z Ukrainy. Szóste jest w drodze - to zaledwie 18-miesięczny Władysław, który tak jak Daniło, choruje na białaczkę i będzie potrzebował przeszczepu. Na konsultacje i leczenie w oddziale dziennym przychodzi kolejna "piątka".

- Mamy pod opieką w sumie jedenaścioro małych pacjentów z Ukrainy, czworo jest zakwalifikowanych do przeszczepu. Najstarsza jest 16-letnia Vanessa - tłumaczy prof. Kałwak. - Mamy nadzieję, że nasi pacjenci szybko wrócą do zdrowia i będą mogli wrócić do domu. A może zostaną w Polsce na dłużej? Kto wie – dodaje specjalista.

Pani Swietlana jeszcze nie wie, co zrobi. - Nie zastanawialiśmy się nad tym. Najważniejsze, żeby Daniło wyzdrowiał. Potem zdecydujemy. Może ja i mąż znajdziemy we Wrocławiu pracę, a chłopcy pójdą tu do szkoły? Naprawdę nie wiem - mówi babcia chorego 12-latka.

Daniło, zanim zachorował, trenował boks, w przyszłości chce zostać bokserem. - Jak Witalij Kliczko, który teraz broni Kijowa. Tak sobie czasem żartujemy - przyznaje prof. Kałwak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska