57-letnia kobieta poinformowała policjantów, że nieznany sprawca ukradł jej sprzed domu samochód. Kobieta wyjaśniła, że dzień wcześniej była w kościele, wróciła do domu i zaparkowała swojego opla w stałym miejscu.
Policjanci zabrali kluczki i zaczęli szukać samochodu. Okazało się, że obok domu nie ma pojazdu. Po dwóch godzinach poszukiwań samochód jednak odnaleziono... zaparkowany przed kościołem.
Gdy policjanci informację przekazali 57-latce, ta stwierdziła, że faktycznie dzień wcześniej przyjechała do kościoła, ale do domu wróciła już pieszo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?