Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiażdżył autem przystanek

Grażyna Szyszka
Ewa Chojna
Prokurator chce 4 lat więzienia za śmierć trzech osób w wypadku. Samochód prowadził Piotr U., mieszkaniec powiatu głogowskiego.

Dobiega końca proces przeciwko 36-letniemu Piotrowi U., mieszkańcowi powiatu głogowskiego. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Prokurator domaga się dla niego kary czterech lat bezwzględnego więzienia, pięcioletniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz nawiązki po 10 tys. zł dla rodzin trzech osób zmarłych w wypadku.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 18 października 2014 r. Tego dnia rano Piotr U. jechał swoim Chryslerem Vision wraz z trzema kolegami z podlubińskich miejscowości do Wrocławia. Na drodze, koło miejscowości Miłosna pod Lubinem, Piotr U. rozwinął prędkość ponad 100 km/h. Na tym odcinku drogi obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożny, betonowy, przystanek autobusowy. Siła uderzenia była tak duża, że przystanek się rozpadł.

Na miejscu wypadku zginęły dwie osoby, trzecia z rozległymi uszkodzeniami głowy i klatki piersiowej trafiła do szpitala. Niestety po kilku godzinach zmarła.

Gdyby jechał wolniej...

Piotr U. stanął przed sądem. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, nie chciał też składać wyjaśnień w trakcie śledztwa. Poinformował jednak, że na moment przed wypadkiem z drogi podporządkowanej wyjechał niezidentyfikowany samochód, który wymusił pierwszeństwo przejazdu. To dlatego Piotr U. miał gwałtownie manewrować autem i ostatecznie wypaść z drogi, a następnie uderzyć w przystanek.

Z innej opinii sporządzonej do sprawy wynika, że gdyby Piotr U. jechał wolniej samochód zatrzymałby się na drodze i nie uderzył w przystanek. Na ostatniej rozprawie przed Sądem Rejonowym w Lubinie strony zapoznały się z ekspertyzą biegłych z zakresu ruchu drogowego na którą sąd czekał niemal rok. Obrońca oskarżonego domagał się kolejnej opinii do sprawy, jednak sąd odrzucił ten wniosek, zamknął przewód sądowy i wysłuchał mów końcowych.

Oskarżyciel posiłkowy, Małgorzata Kwolek, żona jednego ze zmarłych mężczyzn, przychyliła się do końcowych wniosków prokuratora. - Ja już wybaczyłam oskarżonemu to co się stało. Zostałam tak wychowana - powiedziała przed sadem. - Jednak uważam, że sprawca powinien ponieść karę.

Piotr U. przez łzy żałował tego co się stało. Powiedział, że do końca życia będzie musiał żyć ze świadomością, że doprowadził do wypadku, w którym zginęło trzech jego kolegów.

Sąd odroczył termin wygłoszenia wyroku w tej sprawie. O tym, czy 36-latek spod Głogowa trafi do więzienia dowiemy się 24 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska