Wrocławscy policjanci zatrzymali 34-letniego mężczyznę, mieszkańca Wrocławia. Przebywał w Karpaczu. Bandyta jest podejrzany o napad na kilka placówek bankowych. Zdarzenia z jego udziałem różnią się od innych, do jakich bardzo często dochodziło we Wrocławiu i innych miastach.
Zwykle zamaskowany przestępca terroryzował pracowników bronią, ewentualnie atrapą broni palnej. Zabierał pieniądze i uciekał.
Napastnik był bardzo agresywny. Zdaniem policji posługiwał się prawdziwą bronią palną. W trakcie jednego z napadów uderzył pracownicę banku. Na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Zwykle przestępca ogranicza się do zabierania pieniędzy bankowych, które podaje mu sterroryzowany kasjer. Ale ten napastnik okradał również spotkanych w banku klientów.
W czasie jednego z napadów zabrał kilkadziesiąt tysięcy złotych, które klienci chcieli wpłacić na lokatę. Był to prezent ślubny przyniesiony do placówki bankowej przez nowożeńców.
Zabierał też spotkanym w banku klientom torebki, portfele i telefony komórkowe. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli broń palną i amunicję, kominiarki oraz atrapy pistoletów. 34-latkowi grozi do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?