Palił się radiowóz, który brał udział w poszukiwaniu zaginionego 33-latka. Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 15.20 w Pasterzycach, w podwrocławskiej Gminie Żórawina. Policjanci poruszający się rocznym SUV-em brali udział w poszukiwaniach 33-letniego mężczyzny. W ramach prowadzonej akcji opuścili na chwilę radiowóz, a po powrocie do niego zobaczyli unoszący się dym.
- Wiele wskazuje na to, że podczas prowadzonych działań o rozgrzane elementy układu wydechowego zaczepiły się fragmenty traw, przez które policjanci wcześniej przejechali w poszukiwaniu mężczyzny i one spowodowały zadymienie – mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Policjanci ugasili ogień korzystając z samochodowej gaśnicy przed przyjazdem staży pożarnej. Strażacy z OSP KSRG Węgry po przyjeździe na miejsce dodatkowo spryskali komorę silnika pianą.
33-latek, którego zaginięcie zgłosiła rodzina, był poszukiwany od godz. 12. W akcji poszukiwawczej brało udział kilka patroli policji, OSP Węgry i pies tropiący. Mężczyzna został odnaleziony po około 3 godzinach i trafił pod opiekę lekarzy.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?