Za czym stoi ta kolejka na wrocławskim Nowym Targu? Ludzie czekają, żeby... zjeść śniadanie!

Przed drzwiami wrocławskiej restauracji ORZO od samego rana zbierają się klienci. Pierwsi pojawiają się już godzinę przed otwarciem. Przez ten czas kolejka wydłuża się do kilkudziesięciu, stu, a potem więcej osób i kończy się aż na ul. św. Wita lub koło budynku Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Za czym tak wszyscy stoją? Zobacz!

Co przyciąga tłumy na Nowy Targ? Otóż restauracja ORZO od początku lutego wprowadziła promocję na śniadania. Oferuje posiłek za symboliczne 99 groszy przy zakupie dowolnej kawy lub herbaty. Okazja czeka na ranne ptaszki i najwytrwalszych. Obowiązuje tylko w weekendy w godzinach 10-12:45.

Akcja "Śniadania za złotówkę" jest w ORZO organizowana regularnie.

Czy warto stać w takiej kolejce, żeby zjeść śniadanie?

- Kolejka jest duża, ale w środku jest też sporo miejsca. Najwięcej osób jest zazwyczaj tuż przed godziną 10. My jesteśmy drugi raz, za pierwszym udało nam się wejść chwilę po godz. 10 bez dłuższego oczekiwania - mówi nam Damian z narzeczoną Kamilą.

- Przyszliśmy na 5 minut przed otwarciem i ten tłum nas trochę wystraszył. W ten weekend odpuścimy - mówią z kolei Justyna i Dominika.

- Można się tu zniecierpliwić, ale śniadanie w okazyjnej cenie przekonuje nas bardziej - mówi Krzysztof.

• jogurt kokosowy, granola z kakao, borówki, melon, granat,
• mleczna chałka smażona na palonym maśle, karmelizowana gruszka z cukrem, brandy i anyżem, maliny, prażone pistacje, krem mascarpone,
• dwie kiełbaski chorizo, dwa jajka sadzone, pieczywo, rosti ziemniaczane, pieczarki marynowane, szczypiorek, majonez,
• 2 jajka, minibrioszki, szpinak blanszowany z czosnkiem, pomidorki i zioła,
• pizza z mozzarellą, bekonem, sosem z pomidorów San Marzano, szpinak, jajko "0".

Każde z tych dań jest dostępne za 99 groszy po zakupie herbaty lub kawy, które kosztują od 10,99 (espresso) do 20,99 złotych (mrożona kawa). Promocja potrwa do końca marca.

Tu znajduje się ORZO Wrocław: