Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z pasją w 2014 rok, czyli dolnośląskie kalendarze (ZDJĘCIA)

Jacek Antczak
Wrocławskie MPK pokazało na zdjęciach w zajezdni tramwajowej kalendarza swoich pracowników i ich pasje
Wrocławskie MPK pokazało na zdjęciach w zajezdni tramwajowej kalendarza swoich pracowników i ich pasje Fot. Materiały MPK
Charytatywne, artystyczne, firmowe. Przedstawiające skąpo ubrane modelki lub najnowsze modele samochodów, bezrobotnych lub inwestycje deweloperskie, piłkarzy albo urządzenia do utylizacji śmieci. Parafrazując powiedzenie o internecie, można już napisać, że jeśli twoja firma (klub, teatr, stowarzyszenie, fundacja, urząd) nie ma własnego kalendarza, to raczej nie istnieje.

Wiele instytucji idzie na łatwiznę i zamawia gotowe wzorce, a najczęściej zwykłe trójdzielne kalendarze (żeby było wiadomo, jaki miesiąc nastąpi za miesiąc, jaki jest i jaki był przed miesiącem), z jednym zdjęciem lub logo firmy, ale coraz więcej jest takich, które do kalendarza przykładają duże znaczenie. Może jeszcze nie takie jak słynna firma Pirelli, ale...

Jednym z najpiękniejszych kalendarzy na Dolnym Śląsku może się pochwalić Filharmonia Wrocławska. Za kilka dni premiera szóstej edycji.

- Przy jego przygotowywaniu współpracujemy z naszym sponsorem i znakomitym fotografem Łukaszem Reichertem i staramy się, żeby co roku nasz kalendarz był artystycznie świetny i miał temat przewodni - mówi Agnieszka Frei, kierownik projektów specjalnych Filharmonii. - Prezentowaliśmy już nasze artystki, artystów, małżeństwa pracujące w naszej instytucji oraz... instrumenty z modelkami z czerwonym leitmotywem w stroju. W tym roku nasi artyści podróżowali z fotografem po niezwykłych miejscach we Wrocławiu - opisuje Agnieszka Frei. Zobaczymy więc muzyków przed Dworcem Głównym PKP, na lotnisku czy na Stadionie Miejskim.

Motornicza z pasją, strażacy z tradycją

Głośno w w ubiegłym roku było o Dolnośląskim Kalendarzu Społecznym, który prezentował na zdjęciach młodych ludzi, którzy nie mieli pracy. Czy pomysł wicemarszałka Radosława Mołonia, by za pomocą kalendarza podjąć debatę o problemach społecznych miał sens? Trudno powiedzieć, ale w tym roku kalendarza z bezrobotnymi nie będzie.

We wrocławskim Urzędzie Miejskim usłyszeliśmy, że kalendarze, owszem, są zamawiane, ale zwykłe, trójdzielne i wiszą w urzędowych pokojach. - Ale każda miejska jednostka, dysponująca własnym budżetem, może sobie stworzyć swój autorski kalendarz, jeśli ma taki pomysł - mówi Anna Bytońska z Urzędu Miasta.

Pomysły ma MPK. W tym roku do użytku wewnętrznego i promocji miejskiego przewoźnika tworzony jest kalendarz, na którym pokazują niektórych pracowników i ich prywatne pasje. - Chcemy pokazać, że nasi pracownicy są osobowościami i z taką samą pasją oddają się pracy, jak i swoim życiowym hobby - mówi Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK. Do sesji kalendarzowej zaproszono Teresę Wyrzykowską, motorniczą, która po pracy przesiada się z tramwaju na motocykl, Grzegorza Greszczuka, kierowcę - kibica Śląska Wrocław i wolontariusza, mechanika Ryszarda Życzkowskiego, mistrza świata w podnoszeniu ciężarów w kategorii Masters, Małgorzatę Gackę, kierowcę autobusu, która prowadziła pogotowie rodzinne dla trudnej młodzieży i Jacka Kowalskiego, również kierowcę, z pochodzenia Francuza i miłośnika petanki.

Z kolei legniccy strażacy, kilka dni przed huraganowymi wiatrami, znaleźli chwilę czasu, by udać się na sesję fotograficzną do własnego kalendarza. Na głównym zdjęciu ustawili się dokładnie tak samo, jak ich koledzy z Zawodowej Miejskiej Straży Pożarnej w Legnicy w 1948 roku.
Charytatywnie i całkiem po bożemu
Popularne są kalendarze charytatywne prezentujące np. amazonki, seniorów, niepełnosprawnych czy ludzi dotkniętych ciężką chorobą. Dochód z takich kalendarzy zasila konta fundacji, ale często ważniejsze jest uświadomienie społeczeństwu wielu problemów dotykających Polaków.

- Gołych pań w kalendarzach jest pełno, my więc postanowiłyśmy się ładnie ubrać i tym przykuć uwagę - śmieje się Anna Grabowicz-Pietrakowska, która najpierw namówiła koleżanki do pozowania, a później zrobiła zdjęcia do kalendarza wydanego przez legnickie stowarzyszenie Dar Losu. A właściwie dwóch kalendarzy. Na jednym są mamy dzieci cierpiących na autyzm wystylizowane na damy z różnych epok - od starożytności po lata 60. XX wieku. Na drugim dzieciaki poprzebierane za bohaterów z baśni. Wybór tematu był nieprzypadkowy - chłopcy mają momenty, gdy żyją w swojej własnej bajce, której scenariusz znają tylko oni. Premiera obu kalendarzy już 15 grudnia. Cały dochód trafi na na organizację zajęć dla małych autystów...

Diecezja legnicka również słynie ze swoich kalendarzy, co roku co innego jest motywem przewodnim. - Ale za każdym razem zawiera treści związane z wiarą, a fotografie z Dolnym Śląskiem - tłumaczy ks. Waldemar Wesołowski.

W tym roku tematem jest hasło duszpasterskie roku chrześcijańskiego, a na zdjęcia trafiły obrazy z sylwetką świętego Józefa z kościołów w diecezji m.in. z Sokołowska czy Pastewnika. - To nasz kościelny marketing, idziemy z duchem czasu, a przy okazji pokazujemy piękno chrześcijaństwa i sztuki sakralnej w regionie - mówi ks. Wesołowski. - Kalendarze rozprowadzają parafie i proboszczowie, część trafia do naszych gości albo rozdajemy je w prezencie.

Ksiądz Waldemar Wesołowski twierdzi, że takie chrześcijańskie kalendarze są dla wiernych niezwykle przydatne. Zaznaczone są na nich bowiem wszystkie święta z roku liturgicznego, a nie tylko te, które zaznacza się we wszystkich zwyczajnych, "świeckich" kalendarzach.
Na sportowo, czyli emocje i wyrachowanie
- Bardzo chciałem, by pokazać, jak piękne są nasze dziewczyny. Ale, niestety, nie zgodziły się. Może w przyszłości - zwierzył nam się jeden z działaczy dolnośląskiego klubu. Kalendarz powstał, sportsmenki są śliczne, ale... w kompletnych strojach klubowych.
Większość klubów sportowych stara się zaprezentować swoich zawodników na kalendarzach. Często 12-stronicowych. W sprzedaży jest już kalendarz piłkarskiego Śląska Wrocław, który co roku cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców. Kosztuje prawie 40 złotych, ale z autografami zawodników wrocławskiego zespołu na aukcjach charytatywnych osiąga dużo większą cenę.

- Przygotowujemy kalendarz co roku, za każdym razem staramy się wymyślić inny wiodący temat. Kiedyś pokazywaliśmy na przykład piłkarzy i ich pozaboiskowe pasje, a w tym roku postawiliśmy na podkreślenie emocji - opowiada Michał Mazur, rzecznik Śląska.

Emocje osiągnięto za pomocą mocnych zbliżeń, najczęściej radości po zdobytej bramce. Ale fotograf Luiza Różycka zdjęcia zrobiła nie podczas meczów, ale na sesji, na stadionie przy Oporowskiej. Piłkarze musieli więc wykazać się aktorskimi umiejętnościami i "zagrać" radość czy sportową złość. Ewentualnie przypomnieć sobie i odtworzyć miłe chwile - Sebino Plaku "zagrał" swoją radość po zdobyciu bramki w pamiętnym meczu z Bruggią, a Sebastian Mila charakterystyczny gest podniesionej w geście triumfu zaciśniętej ręki. - Zależało nam, by kibice oglądający mecz z dużej odległości mogli zobaczyć, co dzieje się na twarzach walczących piłkarzy - tłumaczy Michał Mazur artystyczny zamysł kalendarza piłkarskiego na rok 2014.

W tym roku piękny kalendarz mają również szachistki. Na pomysł zrobienia zdjęć szachistkom, które rywalizowały w Międzynarodowym Arcymistrzowskim Turnieju Szachowym Kobiet im. Krystyny Hołuj-Radzikowskiej, wpadł Wojciech Zawadzki z Rady Nadzorczej Klubu Szachowego Polonia Wrocław.

Podczas turnieju zorganizowano mistrzyniom sesję fotograficzną z atrybutami szachowymi, a zdjęcia trafiły do kalendarza na rok 2014, który promuje szachy i Polonię Wrocław, m.in na Mistrzostwach Europy. Efekt były natychmiastowy. Dziewczyny z kalendarza, Jolanta Zawadzka, Joanna Majdan-Gajewska i Karina Szczepkowska-Horowska wywalczyły brązowy medal.

współpraca J. Kościelna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska