Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za rozbój w salonie

Kacper Chudzik
Marcina T. zatrzymano już kilka dni po dokonaniu rozboju
Marcina T. zatrzymano już kilka dni po dokonaniu rozboju
34-latek przyłożył kobiecie nóż do szyi. Pójdzie siedzieć

Sąd Okręgowy w Legnicy wydał wyrok w sprawie brutalnego napadu na jeden z głogowskich salonów gier. Jego sprawca, 34-letni Marcin T., który groził ekspedientce poderżnięciem gardła, został skazany na trzy lata i sześć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności.

- Do zdarzenia doszło 16 sierpnia 2015 roku. W czasie pobytu w lokalu sprawca zażądał od pokrzywdzonej wydania pieniędzy, a gdy ta nie chciała się zgodzić, zaczął ja popychać, a następnie wyciągnął nóż, który przyłożył kobiecie do szyi, raniąc ją. Z lokalu ukradł pieniądze w kwocie 3940 złotych - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy prokuratury. - U pokrzywdzonej spowodował powierzchowną ranę ciętą po prawej stronie szyi skutkującą rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni.

Sprawcy udało się uciec, jednak już po kilku dniach dotarli do niego policjanci z głogowskiej komendy. Marcin T. usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Był już w przeszłości karany, dlatego sąd na wniosek prokuratury zadecydował o umieszczeniu go w areszcie tymczasowym. W trakcie przesłuchania 34-latek przyznał się do winy i wskazał policjantom miejsce, w którym ukrył nóż.

- Oprócz bezwzględnej kary pozbawienia wolności sąd orzekł też wobec Marcina T. obowiązek zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 2500 złotych dla ranionej kobiety oraz obowiązek naprawienia szkody poprzez zwrot właścicielowi lokalu ukradzionych pieniędzy - dodaje L. Łukasiewicz.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Nie wiadomo czy skazany odwoła się od niego.

Do podobnych ataków na placówki oferujące dostęp do automatów hazardowych dochodzi w Głogowie regularnie. Ich sprawcy niemal zawsze wpadają w ręce policji. Wciąż jednak znajdują się kolejni chętni na łatwy zarobek. Ostatni taki przypadek miał miejsce pod koniec stycznia, kiedy to 55-letni mężczyzna zaatakował pracownicę salonu po tym, jak przegrał na automatach wszystko co miał przy sobie. Wykorzystał przy tym fakt, że oprócz nich w lokalu nie było nikogo.

W tym wypadku policja złapała sprawcę w ciągu kilkunastu minut od zdarzenia. 55-latek, który zrabował kilka tysięcy złotych przyznał się do winy i zgodził na poddanie karze więzienia, również bez zawieszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska