Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławski sąd nie chce badać sprawy Tomasza Komendy

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Tomasz Komenda
Tomasz Komenda Bartek Syta
Wrocławski Sąd Okręgowy poprosił Sąd Najwyższy o przekazanie poza Wrocław wniosku Tomasza Komendy o odszkodowanie i zadośćuczynienie za 18 lat niewinnego pobytu w więzieniu. Komenda domaga się 18,8 mln zł - to zadośćuczynienie za krzywdy i odszkodowanie z powodu utraconych przez 18 lat zarobków.

Zgodnie z prawem osobie, która była niewinnie pozbawiona wolności, należy się i odszkodowanie i zadośćuczynienie. Wniosek w tej sprawie rozpoznaje sąd okręgowy, na którego terenie zapadł wyrok w pierwszej instancji. Czyli w tym wypadku Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Taki też wniosek, do tego właśnie sądu, kilka dni temu złożyli Tomasz Komenda i jego pełnomocnik mecenas Zbigniew Ćwiąkalski. Równocześnie poprosili, by przesłać Sądowi Najwyższego prośbę o przekazanie tej sprawy poza Dolny Śląsk.

- Pan Tomasz Komenda ma uraz, przeżywa traumę, która się kojarzy z tym sądem i tymi budynkami – tłumaczył dziennikarzom mecenas Zbigniew Ćwiąkalski. - Dość nerwowo reaguje na to, że ten sam sąd miąłby decydować o jego odszkodowaniu i zadośćuczynieniu.

Dodajmy, że przewodniczącym wydziału karnego we wrocławskim sądzie jest dziś sędzia Mariusz Wiązek. To sędzia, który przewodniczył składowi skazującemu Komendę za zabójstwo. Do tego w Prokuraturze Okręgowej wciąż pracuje autor aktu oskarżenia w tej sprawie - prokurator Tomasz Fedyk. A prokuratura też uczestniczy w postępowaniach odszkodowawczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska