Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław w komiksie Tytus, Romek i A'Tomek (ZOBACZ KOMIKS)

Katarzyna Kaczorowska
Najpierw powita nas młody Krzywousty, potem zakonnica poczęstuje benedyktynką od siedmiu boleści. I dopiero się zacznie. Papcio Chmiel wyprawił Tytusa, Romka i A'Tomka do Wrocławia. Komiks w księgarniach już od czwartku.

Zapowiadany rok temu komiks Henryka Jerzego Chmielewskiego, czyli słynnego Papcia Chmiela, twórcy trójki kultowych bohaterów - Tytusa, Romka i A'Tomka - w czwartek trafi do księgarń w całej Polsce. Kiedy oficjalnie ogłaszano, że powstanie, prezydenta Wrocławia Rafał Dutkiewicz, podkreślając, że projekt jest związany z Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku, tłumaczył: - Jeśli chcemy, by ESK była szeroko rozumiana i akceptowana, środki wyrazu do jej propagowania muszą być popkulturowe.

W najnowszej opowieści o losach słynnej trójki jedynie Tytus zachowuje swoje imię, Kolega Atomek przedstawia się jako Atomir, a Romek jako Romeło (nie zdradzimy, czy oznacza, że gdzieś w średniowiecznym Wrocławiu spotka Julię...). Rzecz rozpoczyna się we Wrotizli w 1113 roku, kiedy młodzi wojowie wkraczają do komnaty, w której przywitają ich pewna zakonnica i zakonnik pracujący właśnie nad kroniką Polski. Ta pierwsza strudzonych częstować będzie strudzonych benedyktynką od siedmiu boleści, a ten drugi przyzna, że kronikę piszę od zarania i nawet dziecko się zorientuje, że to wypisz wymaluj sam Gall Anonim.

Na kolejnych stronach książki Tytus, Romeło i Atomir będą towarzyszyć księciu Bolesławowi Krzywoustego w czasie polowań, buntów i potyczek rozmaitych. Ale ich przyjaźń zacznie się dość nietypowo, bowiem cała trójka w roku 1085 uda się z poselstwem do Prowansji, z darem wotywnym od księcia Władysława Hermana dla św. Idziego Wspomożyciela. Książę bowiem miał syna, ale z nieprawego łoża, a na dziedzica korony doczekać się nie mógł. Prośbę o modlitwę do św. Idziego, jaką w jego imieniu zanosiliby prowansalscy zakonnicy w klasztorze St. Gilles, podpowiedział księciu biskup Frank. Modlitwy były skuteczne, bo na świat przyszedł Bolesław...

W trakcie burzliwych wydarzeń nasz uczłowieczany od lat Tytus stanie się nobliwym i walecznym Tytusławem, dorobi się własnego herbu De Zoo, czyli trzech bananów na zielonej tarczy, a oskarżany przez towarzyszy walki o dezercję, będzie się bronił opracowaniem nowej taktyki wojennej.

Wrocławianie z przymrużeniem oka będą śledzić historię miasta z komiksowej perspektywy, ale dla nie wrocławian, zwłaszcza tych młodszych, to już zabawa połączona z nauką historią w pigułce, bo przy okazji kolejnej bitwy poznawać będą nowe fakty z odległej przeszłości.
- Album Papcia Chmiela to otwarcie całego cyklu wydarzeń związanych z Europejską Stolicą Kultury 2016, w których chcemy wykorzystać komiks - mówił rok temu Marek Mutor, dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość i przyznawał, że pomysł narodził się w czasie wielogodzinnych dyskusji, a jednym z jego inicjatorów był Krzysztof Dudek, szef Narodowego Centrum Kultury.

W ramach projektu, realizowanego przy współpracy z najważniejszymi animatorami polskiego komiksu - Witoldem Tkaczykiem z Poznania i Adamem Radoniem z Łodzi - nie tylko powstał nowy album z Tytusem de Zoo i średniowiecznym Wrocławiem w rolach głównych. Znani polscy rysownicy będą też "na żywo" pracować nad komiksami, których bohaterami zostaną zwykli wrocławianie. A w 2016 roku- kulminacyjnym roku obchodów Europejskiej Stolicy Kultury - Wrocław będzie świadkiem przygód kolejnych kultowych postaci europejskiego i światowego komiksu.

Adam Radoń ze Stowarzyszenia Twórców "Contur", współorganizator najważniejszego festiwalu komiksu w Europie środkowo-wschodniej, który od 1991 roku odbywa się w Łodzi, nie chciał zdradzić, kto - po Henryku Jerzym Chmielewskim - będzie kolejną gwiazdą zaproszoną do współpracy. Zdradził za to, że Papcio Chmiel na zaproszenie do Wrocławia zareagował z zapałem.

Komiks według pierwszych planów miał się ukazać pod koniec zeszłego roku, ale pomysłodawcy całego przedsięwzięcia podkreślali, że nie będą narzucać tempa pracy 91-letniemu rysownikowi.

Tytus, Romek i A'Tomek to bohaterowie komiksów powstających od 1957 roku, a które rozeszły się łącznie w 11 milionach egzemplarzy. Cała trójka nie pierwszy raz uczestniczy w prawdziwych wydarzeniach. Walczyli z Niemcami w powstaniu warszawskim w roku 1944 i z bolszewikami w bitwie warszawskiej w roku 1920. Potem znaleźli się pod Grunwaldem, gdzie wojska Jagiełły pokonały Krzyżaków. Upojeni zwycięstwem najwyraźniej chcieli więcej, bo Papcio Chmiel zabrał ich w podróż pod Wiedeń, gdzie u boku Jana II Sobieskiego dali łupnia Turkom. Zanim jednak zdecydowali się zostać wojami Bolesława Krzywoustego, wyprawili się jeszcze za ocean, by tam walczyć w wojnie o niepodległość Ameryki. A po średniowiecznej Wrotizli odwiedzą Wrocław w 1945 roku, już po kapitulacji Festaung Breslau. Tytus de Zoo będzie nawet zakładał zoo...

Komiks (wyd. przez Prószyńskiego przy wsparciu Narodowego Centrum Kultury) w twardej oprawie kosztuje 39,90 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska