Pierwszy samolot pilotował Frank Hagner. Pasażerom podawano łososia, mielonkę i sałatkę owocową. Obsługiwała ich stewardessa Isabel Stein.
Leciała nim oficjalna delegacja z miasta, województwa oraz dziennikarze. Odwiedziła położone niedaleko Frankfurtu Wiesbaden, miasto partnerskie Wrocławia.
- Gdyby pięć lat temu ktoś powiedział mi, że Wrocław, moje rodzinne miasto, będzie miał z nami połączenie lotnicze, uznałbym go za wariata - tak powiedział na oficjalnej kolacji burmistrz Wiesbaden Achim Exner.
Ówczesne władze Wrocławia ostro ryzykowały. Umówiły się z niemieckim przewoźnikiem, że - o ile połączenie będzie niedochodowe - miejska kasa dopłaci. Płacić mieliśmy za puste miejsca w samolocie gdyby ich średnia ilość była większa niż połowa samolotu. Znaczy, gdyby obłożenie było mniejsze niż 50 proc. Do 50 proc. mieliśmy dopłacać. Nie dopłaciliśmy ani grosza. Połączenie Wrocław - Frankrurt okazało się hitem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?