W"Polsce-Gazecie Wrocławskiej" z dnia 28.12.2009 wrocławski urbanista Pan Marek Natusiewicz polemizuje z autorami "Studium uwarunkowań rozwoju m. Wrocławia..." i z Panem T. Ossowiczem, który na łamach Gazety ten plan prezentował. Jako mieszkaniec Wielkiej Wyspy od ponad 50 lat chcę włączyć się do tej dyskusji.
Z opracowaniem "Studium..." miałem okazję zapoznać się zarówno w internecie, jak i na wystawie w gmachu przy Nowym Targu. Uważam, że główne założenia przedstawione w nim są w pełni uzasadnione i słuszne. Spierać można się jedynie co do szczegółów.
Krytyka "Studium..." oraz idea Wielkiej Wyspy (WW) jako całości i rozwiązania, jakie proponuje Pan M. Natusiewicz, wprawiły mnie w stan zaniepokojenia. WW już teraz jest szachownicą kilku powierzchni o zupełnie innych funkcjach. To park Szczytnicki, zoo i tereny Hali Ludowej, Stadion Olimpijski i Pola Marsowe, rejon Morskiego Oka i tereny sportowe nad kanałem nadmiarowym i żeglownym Odry o funkcjach ogólnomiejskich i osiedlowych. To piękna zabudowa willowa Zacisza, Zalesia i Biskupina, szeregowa Sępolna i blokowa części Biskupina i Bartoszowic.
To wielka sypialnia miasta, w której mieszka ok. 100 tys. ludzi, a ich miejsca pracy i nauki w większości położone są w innych dzielnicach Wrocławia. Te dziesiątki tysięcy mieszkańców, oprócz podziwiania piękna swoich dzielnic, muszą codziennie sprawnie wydostać się z WW, a jest ona też drogą tranzytu z Wojnowa i Strachocina oraz rozbudowanych osiedli pod Wrocławiem. Okolice pl. Grunwaldzkiego są największym miejscem pracy dla wrocławian i musi być tu zagwarantowany dobry dojazd, głównie środkami komunikacji zbiorowej.
Pan M. Natusiewicz chyba niezbyt dokładnie zapoznał się z założeniami "Studium...", skoro proponuje mieszkańcom Wojnowa i Strachocina omijanie pl. Grunwaldzkiego przez okolice C.H. "Korona". Autorzy "Studium..." takie rozwiązanie przewidują przez budowę obwodnicy tych osiedli. Proponują przedłużenie linii tramwajowej z Sępolna wzdłuż ul. Mydlanej i w przyszłości do Zgorzeliska, a przy ul. Mydlanej i Kowalskiej budowę dużego parkingu dla przesiadki na komunikację miejską.
Obwodnica Wojnowa będzie miała połączenie ze wschodnią obwodnicą Wrocławia z budowanym mostem nad Odrą w Łanach, dojazdem do Siechnic i ul. Opolskiej. To umożliwi połączenia komunikacyjne z pominięciem terenów Wielkiej Wyspy, zwłaszcza dla ciężkich samochodów.
Trasa Wojnów - Łany - Siechnice będzie ukończona wcześniej niż Aleja Wielkiej Wyspy, na której można wprowadzić ograniczenia tonażu. Ale mieszkańcy muszą mieć możliwość sprawnego wyjazdu autem.
Tę sprawę powinny rozwiązać dwa mosty - most Wschodni w kierunku osiedli południowych i przebudowany most Chrobrego (Swojecki) do wyjazdów na wschód i północ Wrocławia. Pomysł, by most Wschodni z blisko kilometrową estakadą wybudować jako przeznaczony tylko dla samochodów osobowych z jednym pasmem ruchu w każdą ze stron, kłóci się z elementarnymi zasadami bezpieczeństwa ruchu i jego płynności.
Wypadek lub awaria samochodu wyłącza z użytkowania i unieruchamia całą przeprawę. A czy straty w zabitych, rannych i w sprzęcie są mniej ważne niż świeże powietrze i spokój mieszkańców WW? Czy o tym trzeba przypominać? Most musi mieć dwie jezdnie po 2 pasy ruchu w każdą stronę i powinien mieć zarezerwowane miejsce na linie tramwajową w przyszłości.
Aleja Wielkiej Wyspy będzie fragmentem obwodnicy śródmiejskiej i jej zdolności przejazdowe powinny być jednakowe na całej długości. Jej przebieg trasą okalającą tereny zabudowane Biskupina i Sępolna ułatwi wyjazdy z tych osiedli i dojazd do terenów rekreacyjnych i sportowych. Aby uzyskać dostępność do nich, potrzebne są odpowiednie parkingi (pod estakadą, przy nasypach, podziemne). Warto rozważyć poprowadzenie Alei na równoległym odcinku do ul. 9 Maja w wykopie zagłębionym ok. 2 m poniżej poziomu terenu.
Dla ułatwienia połączeń pomiędzy osiedlami a terenami rekreacji potrzebne są przejścia podziemne: przy pętli tramwajowej na Sępolnie, Godebskiego, Paderewskiego, Dembow-skiego i Olszewskiego. Tych inwestycji nie przewidziano w "Studium...", a są one konieczne. Powinny też umożliwiać swobodny przejazd rowerzystów i osób niepełnosprawnych.
Zgadzam się z okresową degradacją ul. Mickiewicza na odcinku parkowym, np. w dni wolne od pracy, ale jej rolę muszą wówczas przejąć ul. Wróblewskiego i Paderewskiego oraz Moniuszki i Śniadeckich. Byłyby tu potrzebne korekty szerokości tych ulic w miejscach ich zwężeń między Chopina a Kochanowskiego.
"Studium..." jest dokumentem dobrze przemyślanym, a jego korekty powinny dotyczyć szczegółów, a nie głównych założeń. Rozwijające się miasto musi się zmieniać i może to czynić bez większej szkody dla jego piękna. Piękne i dobrze utrzymane aleje mogą tego piękna przysporzyć i jednocześnie poprawić komfort życia mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?