Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Westminster chce kupić Śląsk Wrocław przed zamknięciem letniego okna transferowego

Piotr Janas
Piotr Janas
Marian Ziburske (w środku) i Cezary Kucharski (z prawej) znają się od lat. To Kucharski miał namówić Ziburske na kupno Śląska Wrocław
Marian Ziburske (w środku) i Cezary Kucharski (z prawej) znają się od lat. To Kucharski miał namówić Ziburske na kupno Śląska Wrocław FOT. twitter.com/CezaryKucharski
W poniedziałek odbyła się pierwsza tura rozmów pomiędzy gminą Wrocław a przedstawicielami firmy Westminster, która jako jedyna zgłosiła się do przetargu na zakup piłkarskiego Śląska. Firma Mariana Ziburske chce nabyć pakiet 79,61 proc. akcji (tyle maksymalnie jest do nabycia w trwającym przetargu) i zamknąć temat przed zamknięciem okna transferowego.

Piłkarze Śląska Wrocław w środę rozegrają trzeci letni mecz kontrolny. Rywalem WKS-u będzie drugoligowy KKS Kalisz. Przygotowania do sezonu 2023/24 i próby wzmocnienia drużyny odbywają się niezależnie od trwającej procedury sprzedażowej, mimo że ta nabiera rozpędu.

Miasto w drodze przetargu dostało jedną konkretną ofertę. Pochodzi od firmy Westminster, giganta z rynku nieruchomości, działającego przede wszystkim na rynku niemieckim i polskim. Jej właściciel to polsko-niemiecki biznesmen Marian Ziburske, który kilka lat temu przeniósł się z rodziną do Polski i tutaj budował Westminster Polska Sp. z. o. o.

Firma pana Zibruske od lat angażuje się finansowo w sport, a w szczególności w wyścigi konne, które są prawdziwą pasją biznesmena, ale także w hokej na lodzie i piłkę nożną. Za naszą zachodnią granicą Westminster współpracował na różnych płaszczyznach m.in. z Unionem Berlin, Herthą Berlin czy Bayerem Leverkusen, a w Polsce wspierał finansowo Legię Warszawa i Widzew Łódź.

Na kupno "Wojskowych" biznesmena miał namawiać Cezary Kucharski. Menadżer piłkarski, były agent Roberta Lewandowskiego, który po ewentualnym przejęciu ma poukładać Śląsk pod kątem sportowym. W obszarze biznesowym Westminster Polska reprezentuje prezes zarządu Jarosław Prus. To on pojawił się na poniedziałkowym spotkaniu z komisją sprzedażową pod przewodnictwem wiceprezydenta Wrocławia Jakuba Mazura.

Wbrew krążącym plotkom proces prywatyzacji nie musi ciągnąć się miesiącami. Ustalono, że miasto w przeciągu 10 dni przygotuje umowę inwestycyjną. Potem czas na jej przeanalizowanie i ew. naniesienie poprawek będzie miało Westminster. Wtedy ratusz może przyjąć ew. zmiany i dać zielone światło do finalizacji, zaproponować kolejne spotkanie celem wypracowania kompromisu, albo całkowicie je odrzucić i w zasadzie zakończyć temat prywatyzacji. W grze jest 79,61 proc. akcji. To maksymalna ilość, jaka została wystawiona na sprzedaż.

– W poniedziałkowych rozmowach czuć było dużą determinację po stronie inwestora. Nowy sezon za pasem i wygląda na to, że chce on mieć realny wpływ na kształt drużyny. To pozwala wierzyć, że cały proces nie będzie sztucznie przeciągany w czasie i jeszcze przed zakończeniem wakacji uda się zamknąć temat – powiedział nam człowiek z ratusza znający szczegóły rozmów z inwestorem.

Wygląda na to, że Westminster chce zaprowadzić w klubie własne porządki - albo przynajmniej zacząć to robić - jeszcze przed zamknięciem letniego okna transferowego. Przypominamy, że kluby PKO Ekstraklasy mogą kupować zawodników do 4 września. Potem można jeszcze ewentualnie rejestrować wolnych piłkarzy.

Pierwszy wywiad z Davidem Baldą, nowym dyrektorem sportowym Śląska Wrocław

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska