Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu pomagają mamom karmić noworodki. Na miejscu doradca laktacyjny, neurologopeda, psycholog i rehabilitant

Monika Fajge
Monika Fajge
Aneta Kolesińska
Aneta Kolesińska
Wideo
od 16 lat
Specjaliści z Wrocławia pomagają mamom będącym w kryzysie karmić noworodki. To w ramach ogólnopolskiego projektu realizowanego przez Fundację Bank Mleka Kobiecego, a zleconego przez Unicef. Standardy w tym zakresie wyznacza Uniwersytecki Szpital Kliniczny.

Spis treści

"Wsparcie matek w prawidłowym żywieniu dzieci w kryzysie" - to projekt, który od stycznia realizują specjaliści z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. To jedna z dziesięciu placówek w Polsce, do których - w ramach projektu - mogą zgłaszać się świeżo upieczone mamy, także z Ukrainy. Chodzi o kobiety w kryzysie okołoporodowym i laktacyjnym.

Wrocławski szpital w ogólnopolskim projekcie

Uniwersytecki Szpital Kliniczny przy ul. Borowskiej we Wrocławiu znalazł się w projekcie nie przez przypadek. W USK od kilku lat prężnie działa Bank Mleka Kobiecego. To specjalistyczne laboratorium, prowadzące rekrutację dawczyń wśród zdrowych matek karmiących własne dzieci. Placówka pozyskuje od nich pokarm, a następnie, po przeprowadzeniu serii kontrolnych badań i pasteryzacji, przekazuje mleko potrzebującemu dziecku, którego mama nie ma pokarmu.

- Okres połogu to bardzo trudny, stresujący moment dla każdej kobiety. Wspieramy wszystkie pacjentki w prawidłowym karmieniu maluchów. Program pozwolił nam objąć wsparciem laktacyjnym także panie, które nie rodziły w naszym szpitalu. Opiekują się nimi: doradca laktacyjny, neurologopeda, ale też psycholog i rehabilitant. Pomoc jest kompleksowa - powiedziała podczas konferencji prasowej prof. dr hab. Barbara Królak-Olejnik, kierownik Katedry i Kliniki Neonatologii USK.

Pomagają matkom w kryzysie

Projekt ruszył w styczniu i potrwa do października 2023 r. Do tej pory w szpitalu przy ul. Borowskiej z pomocy specjalistów skorzystało ponad 300 pacjentek, z czego 20 proc. to kobiety z Ukrainy, które do Polski uciekły przed wojną.

- Pamiętam bardzo młodą mamę z Ukrainy. Miała 17 lat. Trafiła do nas bez niczego, sama. Urodziła dziecko zaraz po przybyciu do Polski. Ojciec jej dziecka, także nastoletni, został w ogarniętym wojną kraju. Kobieta była bardzo samotna, wystraszona, zestresowana, to wszystko przełożyło się na problemy z karmieniem maluszka. Stres jest czynnikiem odpowiedzialnym za pogorszenie się laktacji, często powoduje jej zahamowanie. Na szczęście udało się jej pomóc - opowiada Agnieszka Burcon, psycholog we wrocławskim szpitalu klinicznym.

Na czym ta pomoc polega? Specjaliści od laktacji pokazują, jak pobudzać pierś do produkcji mleka i prawidłowo przystawiać dziecko do piersi. Rehabilitantka pomaga znaleźć dobrą pozycję do karmienia, często też pracuje z samym noworodkiem, dla którego jedzenie z piersi to ogromny wysiłek. Pacjentki objęte programem mogą też liczyć na wsparcie psychologa, który pokazuje metody walki ze stresem. Nad wszystkim czuwa koordynator.

USK we Wrocławiu wyznacza standardy wsparcia laktacyjnego

Co prawda istnieją międzynarodowe wytyczne dotyczące pomocy świeżo upieczonym mamom w kryzysie, ale nie we wszystkich krajach można je zastosować.

- Takie procedury muszą być dostosowane do możliwości i realiów każdego kraju. Chcemy wypracować takie wytyczne dla Polski - wyjaśniła prof. dr hab. Barbara Królak-Olejnik.

- Szpital przy ul. Borowskiej już podczas pandemii udowodnił, że potrafi standardy wyznaczać, bo idą tu w parze dobra praktyka medyczna i wielkie serca personelu. Wierzymy, że wspólnie uda się wypracować wytyczne, które będą wykorzystywane w całej Polsce w przypadku sytuacji kryzysowych. Takimi była pandemia, a potem wybuch wojny w Ukrainie. Musimy być na takie sytuacje przygotowani. Liczę, że doświadczenia USK i ekspertyza przygotowana przez panią prof. Królak-Olejnik do tego się przyczynią - powiedziała Aleksandra Wesołowska, prezes Fundacji Bank Mleka Kobiecego.

Czy projekt będzie kontynuowany?

- Realizacja takiego programu to spore wyzwanie dla szpitala, bo wykracza poza przyjęte procedury i wymaga wypracowania nowych ścieżek i rozwiązań. Ale cały zespół ma moje pełne wsparcie - zapewnił Marcin Drozd, dyrektor USK.

- To bardzo ważna inicjatywa, dzięki której możemy wspierać kobiety z całego Dolnego Śląska. Ma wartość nie tylko kliniczną, ale i społeczną. Gratuluję całemu zespołowi - stwierdził prof. dr hab. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska