Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątki w urzędzie chcą być sami. Nie przeszkadzaj!

Artur Szkudlarek
W piątki urząd w Długołęce pustoszeje. To dzień bez petenta
W piątki urząd w Długołęce pustoszeje. To dzień bez petenta fot. Janusz Wójtowicz
Dwie podwrocławskie gminy Długołęka i Czernica ogłosiły piątek "dniem bez petenta". Urzędy nie są co prawda wtedy zamknięte, ale interesanci nie dostaną się do pracowników w poszczególnych wydziałach.

Urzędnicy przekonują, że takie rozwiązanie ma usprawnić pracę. Ba! Będzie nawet z korzyścią dla mieszkańców. - Nie wszyscy np. ze względu na wiek mogą przyjść do urzędu. Pracownicy mogą wtedy odwiedzić ich w domach. To także czas na załatwienie wszystkich spraw związanych z instytucjami zewnętrznymi. Dzięki temu w inne dni tygodnia urzędnicy są na miejscu - wyjaśnia Monika Kowalska, rzecznik prasowy Urzędu Gminy w Długołęce. - Nie oznacza to też, że mieszkańcy nie mogą przyjść do urzędu. Czynne jest dla nich biuro obsługi klienta - dodaje Marian Zaraś, sekretarz gminy Czernica. Podobnie sytuacja wygląda w Długołęce.

Zdania mieszkańców na ten temat są podzielone. - Władze tłumaczą, że urzędnicy muszą mieć jeden dzień na pracę w urzędzie albo na wyjazdy w teren. I nawet to rozumiemy, ale dlaczego musi to być piątek? Przecież często mieszkańcy, którzy chcą coś załatwić, muszą wziąć urlop. Naturalnym dniem na to jest właśnie piątek, a nie np. środek tygodnia - mówi Kamil Antas, sołtys Wojnowic.

Innym, bardziej uciążliwym problemem, który dostrzega sołtys Antas, jest fakt, że czas otwarcia Urzędu Gminy w Czernicy jest zbyt krótki. Najdłużej - w środy - funkcjonuje on do godz. 16. W pozostałe dni jeszcze krócej - do godz. 15.30. - A przecież większość naszych mieszkańców pracuje we Wrocławiu. Jak mają zdążyć do tej godziny? W jeden dzień urząd powinien być otwarty do godz. 18, a przynajmniej 17 - uważa Kamil Antas.

Marian Zaraś rozkłada ręce. - Kiedyś urząd był czynny w środy do godz. 17. Okazało się jednak, że jest to niezgodne z kodeksem pracy, bowiem pracownik musi mieć 16-godzinną przerwę - tłumaczy sekretarz gminy Czernica. Z wydłużonego czasu pracy zrezygnowała też ostatnio Długołęka. - Przez pół roku urząd codziennie czynny był do 18 (punkt podawczy). Przychodziło jednak bardzo niewiele osób - dodaje Monika Kowalska.

Wokół Wrocławia nie brakuje gmin, w których urzędy - zazwyczaj w środę - pracują dłużej. Są to m.in. Kobierzyce, Wisznia Mała czy Oława.W innym kierunku poszła gmina Siechnice. Tam urzędnicy zaczynają pracę już o godz. 7.10. - Mieliśmy kiedyś urząd czynny do godz. 20, ale na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, który przychodziły po godz 15. Większość osób pracujących we Wrocławiu przyjeżdża do urzędu rano, w drodze do pracy - mówi Aleksandra Kutowska, sekretarz gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska